II liga: Szampany Zagłębia, MKS-u Kluczbork i Rozwoju, łzy Kotwicy Kołobrzeg

Gorąca niedziela zakończyła gorący sezon w II lidze. W trzech miastach kibice świętują awans, natomiast wielkimi przegranymi dnia są piłkarze Energetyka ROW Rybnik oraz Kotwicy Kołobrzeg.

Zagłębie Sosnowiec przystąpiło do ostatniej kolejki jako lider. Do awansu wystarczył Trójkolorowym remis i nie było zaskoczeniem, że właśnie taki wynik padł w meczu z Puszczą Niepołomice. Utytułowany klub wrócił na zaplecze T-Mobile Ekstraklasy po ośmiu latach. Ma za sobą również sezony w elicie, z których cztery zakończył jako wicemistrz Polski, a w gablocie posiada również cztery krajowe puchary.
[ad=rectangle]
W bieżącym sezonie sosnowiczanie wysforowali się na szczyt tabeli dzięki błyskotliwemu początkowi rundy wiosennej. Pod wodzą nowego sztabu szkoleniowego Zagłębie nie przegrało nawet raz i gdyby nie seria remisów, to mogło przypieczętować sukces wcześniej. Najlepszym strzelcem był wypożyczony z Legii Warszawa, młodziutki Jakub Arak.

Awans świętuje także dzięki zwycięstwu 3:1 z Nadwiślanem Góra - Rozwój Katowice. Poradził sobie na trudnym terenie, a także skorzystał z potknięcia Energetyka ROW Rybnik, który skompromitował się porażką 0:2 z dawno zdegradowaną Limanovią Limanowa. W Katowicach są zatem obecnie dwa kluby na poziomie I ligi, więc kibice będą przeżywać lokalne derby.

Trzecią drużyną, która awansowała jest MKS Kluczbork, który na dodatek zajął pierwsze miejsce w tabeli. Miał trudnego przeciwnika - Stal Mielec i choć dwukrotnie musiał gonić wynik, to dzięki hat-trickowi Piotra Giela wygrał 3:2 i cieszy się z awansu. Być może w najbliższym czasie zedrze z siebie łatkę byłego zespołu Waldemara Soboty.

Sezon nie skończył się jeszcze dla Rakowa Częstochowa, który zmierzy się w barażowym dwumeczu z Pogonią Siedlce. Zwycięzca w tej parze zagra w następnym sezonie na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy.

II ligę opuściła mimo zwycięstwa Kotwica Kołobrzeg. Beniaminek zawalczył do końca, wygrał pierwszy wiosną mecz na wyjeździe 3:1 ze Zniczem Pruszków, ale nikt nie zamierzał wyciągnąć do kołobrzeżan pomocnej dłoni, a w poprzednich kolejkach nie pomogli sami sobie. Wydawało się, że klub ma wszystko, by umacniać swoją pozycję w II lidze, ale zawiódł.

34. kolejka II ligi:

Znicz Pruszków - Kotwica Kołobrzeg 1:3 (0:2)
0:1 - Dawid Berg 4'
0:2 - Andrzej Niewulis (sam.) 37'
0:3 - Damian Kugiel 58'
1:3 - Maciej Górski 90+1'

Zagłębie Sosnowiec - Puszcza Niepołomice 0:0

MKS Kluczbork - Stal Mielec 3:2 (0:1)
0:1 - Mateusz Cholewiak 45+1'
1:1 - Piotr Giel 53'
1:2 - Bartosz Nowak 57'
2:2 - Piotr Giel 68'
3:2 - Piotr Giel 86'

Wisła Puławy - Legionovia Legionowo 1:2 (0:1)
0:1 - Kamil Tlaga 1'
0:2 - Sebastian Czapa 54'
1:2 - Jarosław Niezgoda 66'

Górnik Wałbrzych - Okocimski Brzesko 2:2 (1:0)
1:0 - Marcin Orłowski 4'
1:1 - Aleksander Ślęczka 58'
1:2 - Wojciech Dziadzio 77'
2:2 - Mateusz Sawicki 90+1

Stal Stalowa Wola - Błękitni Stargard Szczeciński 0:2 (0:1)
0:1 - Łukasz Kosakiewicz (k.) 45'
0:2 - Wojciech Fadecki 59'

Energetyk ROW Rybnik - Limanovia Limanowa 0:2 (0:0)
0:1 - Maciej Mysiak 48'
0:2 - Józef Piwowarczyk 90+5'

Nadwiślan Góra - Rozwój Katowice 1:3 (0:0)
0:1 - Filip Kozłowski 70
1:1 - Adam Setla 72'
1:2 - Robert Tkocz 80'
1:3 - Tomasz Wróbel 82'

Siarka Tarnobrzeg - Raków Częstochowa 1:2 (1:0)
1:0 - Robert Tunkiewicz 37'
1:1 - Wojciech Okińczyc 52'
1:2 - Wojciech Reiman 90+3'

Źródło artykułu: