Właśnie tyle bytomski klub zalega Vladimirowi Karaliciowi, który był zawodnikiem Polonii Bytom w rundzie wiosennej sezonu 2009/2010, a miał być graczem Polonii przez dwa i pół roku. Bośniak nie zagrał ani jednego meczu w pierwszej drużynie, a wystąpił w siedmiu spotkaniach Młodej Ekstraklasy, w których zdobył jednego gola. Mimo to może być najdroższym piłkarzem w historii klubu.
[ad=rectangle]
Spór o zaległe wynagrodzenie rozstrzygnięty został w 2014 roku na korzyść zawodnika, ale klub nie uregulował zobowiązań. W związku z tym sprawą zajął się Komitet Dyscyplinarny FIFA, który nałożył na Polonię Bytom kolejną sankcję. To oznacza, że Polonia Bytom w ciągu 30 dni musi uregulować wynoszące wraz z odsetkami ponad 700 tysięcy złotych.
#dziejesiewsporcie: Fantastyczne wykonanie rzutu wolnego
Źródło: sport.wp.pl
Dodatkowo na Polonię została nałożona kara 15 tysięcy franków szwajcarskich za niezrealizowanie zeszłorocznego postanowienia dotyczącego spłaty zaległego wynagrodzenia. Przyszłość bytomskiego klubu rysuje się w czarnych barwach, a to nie koniec kar, jakie mogą zostać nałożone na zespół z ulicy Olimpijskiej.
Jeśli II-ligowiec w ciągu 30 dni nie ureguluje zobowiązań, to nałożona zostanie na niego kara 6 ujemnych punktów. Z kolei jeżeli Polonia Bytom nadal będzie mieć zaległości finansowe względem Karalicia, to klub może zostać zdegradowany do III ligi. Polonia będzie się odwoływać od decyzji światowej federacji.