LE: Szczupak Picha na wagę wygranej - relacja z meczu NK Celje - Śląsk Wrocław

Udany początek Śląska w europejskich pucharach. Po wygranej nad wicemistrzem Słowenii NK Celje, w dobrej pozycji przed rewanżem we Wrocławiu znajdują się gracze Śląska.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszych minutach spotkania na placu gry kibice oglądali wyrównany mecz. Wprawdzie gospodarze starali się zaatakować, ale poza kilkoma groźnie zapowiadającymi się akcjami, niewiele z planów wychodziło. Po drugiej stronie placu gry godnym odnotowania był strzał Flavio Paixao, który odbił bramkarz gospodarzy.

Po kwadransie obydwa zespoły nieznacznie przyspieszyły grę i na boisku zrobiło się ciekawiej. W 20. minucie z rzutu rożnego precyzyjnie dośrodkował Peter Grajciar, a strzał głową Piotra Celebana ostatecznie nie doleciał w kierunku bramki wicemistrzów Słowenii. Sześć minut później Paweł Zieliński mocno uderzył sprzed pola karnego, ale Matic Kotnik był dobrze ustawiony i złapał strzał.
[ad=rectangle]

W 32. minucie czwarty zespół polskiej ekstraklasy objął prowadzenie. Do dośrodkowania Paixao nie doszedł wprawdzie Grajciar, ale akcję zamykał Robert Pich, który rzucił się szczupakiem do piłki i wbił futbolówkę do siatki!

Stracony gol podrażnił gospodarzy, którzy śmielej zaatakowali, ale nie potrafili zagrozić poważniej bramce Mariusza Pawełka. Swoje szanse miał także Śląsk, któremu jednak brakowało precyzji.

Po zmianie stron wrocławianie starali się spokojniej rozgrywać piłkę. Gospodarze chcieli zepchnąć podopiecznych Tadeusza Pawłowskiego do defensywy, ale przyjezdni umiejętnie wychodzili z opresji. Obraz spotkania w porównaniu do pierwszej części uległ zmianie. Gra obu drużyn była niedokładna, w akcjach często panował chaos.

W 64. minucie po niepewnej interwencji na przedpolu Pawełka groźnie zrobiło się pod bramką wrocławian. Tylko desperackiej interwencji Dudu Paraiby goście mogli zawdzięczać, że nie stracili gola po strzale Sunny'ego Ogbemudii.

W ostatnim kwadransie starali się przycisnąć Słoweńcy. Śląsk skupił się na obronie skromnego prowadzenia, ale starał się kontrować gospodarzy. W 76. minucie Karlo Teżak znalazł się przed świetną szansą, ale Pawełek zdołał odbić piłkę. Trzy minuty później z ostrego kąta niecelnie uderzył Ogbemudia.

Ostatecznie w meczu NK Celje ze Śląskiem Wrocław więcej bramek już nie padło i przed pojedynkiem rewanżowym w lepszej sytuacji znajdują się podopieczni Tadeusza Pawłowskiego.

NK Celje - Śląsk Wrocław 0:1 (0:1)
0:1 - Pich 32'

Składy:
NK Celje:

Kotnik - Jakolić, Klemenćić, Alonso, Vidmajer, Klapan, Mrśkić (70' Teżak), Bajde (63' Vrhovec), Ahmedi (46' Ogbemudia), Firer.
Śląsk Wrocław:

Pawełek - Zieliński, Celeban, Pawelec, Dudu - Hołota, Hateley - Kiełb, F. Paixao (78' Ostrowski), Pich (90' Dankowski) - Grajciar (69' Machaj).
Żółte kartki:

Klemenćić (NK Celje) oraz Grajciar, Ostrowski (Śląsk).
Sędzia:

Enea Jorgji (Albania).

Mecz rewanżowy: 9 lipca we Wrocławiu (godz. 20:00).

Komentarze (34)
Pan Hipolit
3.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Podoba mi się tabela po prawej stronie:) 
avatar
Michael081
3.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hehheehe Kilkanaście lat temu Polskie drużyny na tym etapie rozgrywek europejskich kończyły mecz z dwu cyfrową ilością bramek zdobytych.Dzisiaj mówi się o ciężkim losowaniu (np Lech) a mecze k Czytaj całość
kibic wszystkich drużyn
3.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jeszcze tylko 7 meczy i faza grupowa bedzie :D 
avatar
sebam
3.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
heheh no pokonali.....nie ma co :D :D :D teraz u buka 1.35 na WKS na NK 6.50 :D 
avatar
ogi30
2.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo za wynik,na temat stylu nie ma co się wypowiadać. Ważna zaliczka i życzyłbym sobie podobnych wyników pozostałych zespołów,byle była wygrana polskiego zespołu a co za tym idzie punkty do r Czytaj całość