W minionym sezonie obsada bramki była jedną ze słabych stron Podbeskidzia Bielsko-Biała. Zarówno Richard Zajac, jak i Michal Pesković popełniali proste błędy, po których rywale zdobywali łatwe bramki. Przed nadchodzącymi rozgrywkami władze Górali postanowiły dokonać zmian w tej formacji. Zajac został nowym trenerem bramkarzy, a Pesković szuka nowego klubu.
[ad=rectangle]
Jednym z pierwszych ruchów transferowych Podbeskidzia było pozyskanie bramkarza. Do drużyny spod Klimczoka dołączył Wojciech Kaczmarek, który poprzednio był zawodnikiem Zawisza Bydgoszcz. Ważny kontrakt z Góralami ma również 18-letni Sebastian Madejski, który może zostać wypożyczony do niższej klasy rozgrywkowej.
W ostatnich dniach na testach w bielskim zespole przebywało dwóch golkiperów. W sparingu z GKS-em Tychy 90 minut rozegrał grający poprzednio w Skrze Częstochowa Adrian Woszczyna, a 45 minut przeciwko Termalice Bruk-Bet Nieciecza rozegrał Pavol Bajza. 24-letni Słowak ma ciekawe CV, gdyż w latach 2012-2015 grał w FC Parmie, a rundę jesienną poprzedniego sezonu spędził na wypożyczeniu w FC Crotone.
Słowak we włoskim klubie był co prawda rezerwowym i w czasie swojego pobytu w Parmie rozegrał cztery mecze w Serie A i siedem spotkań w Serie B. Bajza w starciu z beniaminkiem ekstraklasy dwukrotnie musiał wyjmować piłkę z siatki po błędach linii defensywnej. - Dwa katastrofalne błędy w pierwszej połowie zadecydowały, że ciężko było wrócić do tego spotkania. Trudno ocenić po 45 minutach jego grę. Skoro przyjechał na testy, to znaczy, że jesteśmy zainteresowani, ale będziemy się nadal mu przyglądać - przyznał Dariusz Kubicki.