Fani Swansea City - w porównaniu z kibicami innych drużyn Premier League - są w najtrudniejszym położeniu. Dosłownie. Z Walii muszą pokonać najwięcej kilometrów, by zobaczyć swoich ulubieńców w akcji podczas spotkań wyjazdowych. Średnio - 350 km na mecz.
Władze klubu, starając się choć po części zmniejszyć obciążenia finansowe swoich sympatyków, w ubiegłym sezonie negocjowały porozumienia z innymi klubami (dotyczące ustalenia wspólnej ceny). - Niestety, nie byliśmy w stanie sfinalizować rozmów z wszystkimi. Z różnych powodów - zdradził Leigh Dineen, wiceprezes Swansea City. Na niektórych stadionach kibice drużyny Łukasza Fabiańskiego musieli płacić nawet 50 funtów za bilet.
[ad=rectangle]
W sezonie 2015/16 zapłacą maksymalnie 22 funty (ok. 31 euro), resztę pokryje Swansea City. W przypadku biletów ulgowych - 15 funtów, zaś w przypadku dziecięcych - 10 funtów.
FANS: Swansea City to subsidise tickets for all our @premierleague away fixtures next season - http://t.co/ZtVYLQtzcp pic.twitter.com/4C6zeCu7XN
— Swansea City FC (@SwansOfficial) lipiec 8, 2015
- Wiemy, ile kosztuje dopingowanie zespołu w meczach wyjazdowych. Zwłaszcza biorąc pod uwagę rosnące koszty transportu - powiedział dyrektor ds. relacji z kibicami Huw Cooze.
Każdy z sympatyków "Łabędzi" zapłaci za bilety w sezonie 2015/16 maksymalnie 418 funtów (22 funty razy 19 meczów wyjazdowych), co pozwoli mu pozostawić w kieszeni ponad 250 funtów. Dzięki klubowej dotacji kibice Swansea zaoszczędzą łącznie ok. 300 tys. funtów.
Pierwszy wyjazd czeka ich już 8 sierpnia. Do Londynu, na mecz z mistrzem Chelsea.