Korona gotowa na pierwszy wyjazd. "W piłce nie patrzy się wstecz"
- Każdy kolejny mecz to dla nas ogromna walka. Nie stać nas na to, żeby te spotkania tylko się odbywały. Każdy mecz traktujemy jak pucharowy - mówi przed wizytą w Lubinie Marcin Brosz.
Bardzo możliwe, że na ławce usiądzie za to Nabil Aankour. Marokańczyk wypadł bardzo słabo na tle ekipy Michała Probierza. Nie ma jednak stuprocentowej pewności czy tak faktycznie będzie. - Proszę mnie zrozumieć. Nie możemy wszystkiego ułatwiać przeciwnikowi. Nie ma zbyt wielu tajemnic, ale nie chcemy ułatwiać zadania trenerowi Stokowcowi.
Brosz chwali swój zespół za pracę wykonaną w ostatnich dniach. - Idziemy w tym kierunku o którym mówiliśmy. Ważne jest, że zarówno zawodnicy młodzi jak i ci, którzy wracają do kadry pokazują ten pomysł na Koronę, który chcemy wprowadzać ma sens.Sobotnie starcie z Miedziowymi będzie doskonałą okazją do tego, aby po raz pierwszy w historii zwyciężyć w Lubinie. Dotychczasowa statystyka jest bardzo niekorzystna dla drużyny z Kielc. - W piłce nigdy nie patrzy się wstecz. Liczy się to co dzisiaj i to jak jesteśmy przygotowani. Statystyki są ważne dla dziennikarzy, trenerów, ale one de facto nie wpływają na to jaką formę będziemy reprezentowali - oznajmił były opiekun Piasta Gliwice.
Czym Korona chce zaskoczyć swojego najbliższego przeciwnika? Tym co przed tygodniem, czyli wiarą i zaangażowaniem. - Każdy kolejny mecz to dla nas ogromna walka. Nie stać nas na to, żeby te spotkania tylko się odbywały. Każdy mecz traktujemy jak pucharowy.