Grzegorz Lato dla SportoweFakty.pl: Trzeba będzie mocno powalczyć

Reprezentacja Polski poznała rywali, z którymi zmierzy się w eliminacjach do Mistrzostw Świata w 2018 roku. - Trzeba będzie mocno powalczyć - mówi w rozmowie z naszym portalem Grzegorz Lato.

Czarnogóra, Armenia, Kazachstan, Dania i Rumunia będą przeciwnikami Biało-Czerwonych w eliminacjach do Mistrzostw Świata w Rosji. Czy zdaniem Grzegorza Laty los był łaskawy dla naszej reprezentacji? - Uważam, że mimo wszystko trafiliśmy do ciężkiej grupy. Szkoda, że z pierwszego koszyka nie wylosowaliśmy kogoś innego niż Rumunia - stwierdził król strzelców mundialu z 1974 roku.
[ad=rectangle]

Walka o punkty ruszy we wrześniu przyszłego roku. Kto zdaniem byłego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej stoczy najpoważniejszy bój w grupie E o wyjazd na XXI Mistrzostwa Świata w piłce nożnej? - Rumunia i Dania będą z całą pewnością najbardziej wymagającymi przeciwnikami dla naszej drużyny. Wydaje się, że z Czarnogórą też nie będziemy mieli łatwego zadania, zwłaszcza na jej terenie - ocenia.

Dobra postawa podopiecznych Adama Nawałki w walce o EURO 2016 pozwala jednak z optymizmem patrzeć w przyszłość. - Nasza drużyna od pewnego czasu jest już w fazie budowy. To dobrze. Myślę, że na 99 procent pojedziemy na Mistrzostwa Europy do Francji, co też pokazuje nasz potencjał - przekonuje. - Nie ma się co oszukiwać, szanse na awans na rosyjskie mistrzostwa mamy duże. Według mnie faworytami tej grupy są Polacy, Rumuni i Duńczycy. Trzeba będzie mocno powalczyć. Ale biorąc pod uwagę skład innych grup nie możemy narzekać - dodaje Lato.

Według byłego reprezentanta Polski zespołem, który może mocno namieszać w "polskiej grupie" wydaje się być Czarnogóra. - Spotkanie w Czarnogórze będzie wyjątkowo ciężkie, ale nie tylko dla nas - zauważa. Niezwykle interesująco zapowiada się także rywalizacja z "Gangiem Olsena". - Wiele lat temu Duńczycy mieli wspaniały skład, lecz potrafiliśmy z nimi wygrywać. Teraz również nie jesteśmy bez szans - kończy Grzegorz Lato.

#dziejesiewsporcie: Gol i agresywny wybryk Podolskiego

Źródło artykułu: