Jacek Zieliński ciągle liczy na transfer napastnika

Po fiasku rozmów z Błękitnymi Stargard Szczeciński w sprawie pozyskania Ariela Wawszczyka Cracovia nie ma zamiaru sprowadzać innego lewego obrońcy, ale wciąż jednak liczy na pozyskanie napastnika.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Ariel Wawszczyk dołączył do Pasów 29 czerwca i przez trzy kolejne tygodnie trenował z drużyną Jacka Zielińskiego. Opiekun Cracovii szybko przekonał się do jego umiejętności i chciał go mieć w swoim zespole, ale do porozumienia nie doszły kluby i w miniony piątek 23-latek podpisał nowy kontrakt z Błękitnymi.
Wawszczyk miał być piątym letnim nabytkiem Cracovii po Grzegorzu Sandomierskim, Hubercie Wołąkiewiczu, Mateuszu Argasińskim oraz Jakubie Wójcickim i miał być opcją rezerwową dla występującego na lewej stronie defensywy Wołąkiewicza. Po upadku tematu jego transferu krakowianie nie zamierzają sprowadzać już innego lewego obrońcy.

- Nie będziemy już wykonywać żadnych gwałtownych ruchów. Mamy przecież Pawła Jaroszyńskiego. Na tę pozycję teraz już nie będziemy nikogo szukać - mówi trener Zieliński.

Opiekun Cracovii wciąż jednak liczy na sprowadzenie środkowego napastnika, który miałby inną charakterystykę niż Deniss Rakels , Erik Jendrisek czy Dariusz Zjawiński. - "Okienko" trwa do końca sierpnia, więc jakieś możliwości są. Nie będziemy jednak ściągać napastnika po to, by mieć szerszą kadrę. Chcemy ściągnąć kogoś konkretnego. Szukamy, rozmawiamy, ale na razie konkretów nie widać - tłumaczy szkoleniowiec.

#dziejesiewsporcie: założył złą koszulkę i zobaczył czerwoną kartkę
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×