Ci zawodnicy podniosą poziom Bundesligi. Arturo Vidal na szczycie listy

Latem do klubów Bundesligi trafiło sporo graczy spoza Niemiec. Którzy realnie wzmocnią siłę rażenia swoich nowych pracodawców? Wytypowaliśmy najlepiej rokującą dziesiątkę.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Wiele drużyn postawiło przede wszystkim na pozyskiwanie zawodników z innych niemieckich zespołów (także II-ligowych). Gdybyśmy brali pod uwagę najlepsze krajowe nabytki, wskazalibyśmy bez wątpienia na Larsa Stindla, Johannesa Geisa, Romana Burkiego, Maxa Kruse, Franco Di Santo, Gonzalo Castro, a w dalszej kolejności także Anthony'ego Modeste'a, Josipa Drmicia, Jonathana Schmida i Anthony'ego Ujaha.
Kto nie zmieścił się do TOP10 zagranicznych wzmocnień, ale był bliski otrzymania wyróżnienia? Przede wszystkim Frederik Soerensen (1.FC Koeln), Andre Ramalho (Bayer), Albin Ekdal (HSV), Pavel Kaderabek, Kevin Kuranyi, Joelinton i Mark Uth (wszyscy Hoffenheim), Yoshinori Muto (Mainz), Uffe Bech (Hannover), Andreas Christensen (Gladbach) i Orjan Nyland (Ingolstadt), a także Przemysław Tytoń, który zasilił VfB Stuttgart. Dodajmy, że pod uwagę braliśmy tylko graczy, którzy w rundzie wiosennej 2014/2015 nie grali w Bundeslidze, a zatem w grę nie wchodziło uwzględnienie np. wykupionych po wcześniejszych wypożyczeniach Thorgana Hazarda, Lewisa Holtby'ego czy Matiji Nastasicia.

Przed przedstawieniem dziesiątki warto wymienić również zawodników, których w Niemczech będzie najbardziej brakować, ponieważ przenieśli się za granicę. Na pierwszy plan wysuwają się Bastian Schweinsteiger i Roberto Firmino, a spore ubytki to również Kevin Trapp, Shinji Okazaki, Kevin Wimmer, Jefferson Farfan, Andreas Beck, Rafael van der Vaart, Valon Behrami, Heiko Westermann czy Joselu.

10. Mevlut Erdinc (AS Saint-Etienne -> Hannover 96, 3,3 mln euro)

Liga francuska nie jest łatwa dla napastników. Koncentracja na defensywie sprawia, że zawodnikom występującym w ataku trudno dochodzić do pozycji strzeleckich. Erdinc w Ligue 1 znalazł drogę do siatki aż 82 razy (w 256 występach) i był nad Sekwaną i Loarą bardzo ceniony. Nie przez przypadek spędził trzy sezony w PSG. Ma 28 lat i choć wielką gwiazdą już nie zostanie, może strzelić sporo goli w Niemczech.

9. Luc Castaignos (Twente Enschede -> Eintracht Frankfurt, 2,5 mln)

Gdy miał niespełna 19 lat, Inter Mediolan wypatrzył go w Feyenoordzie i ściągnął na San Siro. Młodemu snajperowi we Włoszech nie udało się przebić, ale po powrocie do ojczyzny udowodnił, że drzemią w nim spore możliwości. Dla Twente zdobył 42 bramki i ponownie, ale już jako piłkarz znacznie dojrzalszy, postanowił opuścić Holandię. Wraz z Harisem Seferoviciem może stworzyć bardzo groźny dla rywali Eintrachtu duet.

8. Aron Johannsson (AZ Alkmaar -> Werder Brema, 4,2 mln)

Po nagłej decyzji Di Santo o zmianie klubu włodarze Werderu musieli szybko znaleźć następcę Argentyńczyka. W krótkim czasie przekonali do transferu świetnie rokującego kadrowicza Juergena Klinsmanna, który przez ostatnie 2,5 roku błyszczał w Eredivisie. Reprezentant USA do strzelenia 38 goli dla AZ Alkmaar potrzebował tylko 84 spotkań i są podstawy, by oczekiwać, iż wypełni lukę w zespole Viktora Skripnika.

7. Emiliano Insua (Atletico Madryt -> VfB Stuttgart, za darmo)

Boczny defensor rodem z Argentyny ma dopiero 26 lat, a zwiedził już sporo klubów. Grał w Boca Juniors, Liverpoolu, Galatasaray, Sportingu Lizbona, Atletico Madryt oraz Rayo Vallecano. 62 oficjalnych występów w drużynie z Anfield z pewnością nie zalicza się przez przypadek i nawet jeśli Insua nie przebił się na Vicente Calderon, to w niezbyt silnym kadrowo zespole Bundesligi powinien należeć do wiodących piłkarzy.

6. Junior Caicara (Ludogorec Razgrad -> Schalke 04 Gelsenkirchen, 6 mln)

Bardzo rzadko zdarza się, by zawodnik pozyskiwany z nie najsilniejszej ligi, jaką bez wątpienia jest bułgarska ekstraklasa, kosztował aż 6 mln euro. Caicara z dobrej strony pokazał się jednak również w eliminacjach LM i fazie grupowej Champions League, imponując solidnością w obronie i ofensywnymi akcjami na prawym skrzydle. Wszystko wskazuje na to, że będzie pewniakiem do gry w "11" Schalke.

5. Fabian Frei (FC Basel -> FSV Mainz, 3,6 mln)

Transfer Johannesa Geisa do Schalke sprawił, że sternicy FSV Mainz zaczęli poszukiwania nowego pomocnika. Choć zespół z Coface Arena nie występuje na arenie międzynarodowej, przekonali reprezentanta Szwajcarii, który mimo stosunkowo młodego wieku (26 lat) posiada znaczne doświadczenie: 235 występów ligowych i niemal 60 w europejskich pucharach. Frei to wszechstronny i kreatywny piłkarz, który zalicza sporo asyst.

4. Fabian Schaer (FC Basel -> TSG 1899 Hoffenheim, 4,1 mln)

Inter Mediolan, Arsenal Londyn, Manchester United, Southampton - między innymi te zespoły wymieniano jako zainteresowane filarem defensywy FC Basel. Zaskoczenie było zatem spore, kiedy Schaer związał się kontraktem z niemieckim średniakiem. Jak sam przyznał, przekonał go projekt Wieśniaków, a kusząca była też zapewne gwarancja gry w "11". Póki co stoper musiał jednak przełknąć gorycz porażki w I rundzie Pucharu Niemiec z II-ligowcem.

3. Charles Aranguiz (Internacional Porto Alegre -> Bayer Leverkusen, 12 mln)

W 2007 roku skauci Bayeru wypatrzyli w Chile Arturo Vidala. Bezpośrednio z Ameryki Południowej do Leverkusen przybyli też m.in. Paulo Sergio, Lucio, Renato Augusto i Wendell. Czy także tym razem Aptekarze strzelili w "10"? Aranguiz to piłkarz posiadający już spore doświadczenie, mający w dorobku 40 występów w drużynie narodowej. Świetną postawą podczas Copa America zainteresował m.in. Chelsea i Leicester. Występuje w środka pola i łączy zadania defensywne z ofensywnymi.

2. Douglas Costa (Szachtar Donieck -> Bayern Monachium, 30 mln)

Gdy Costa po ponad pięciu latach spędzonych na Ukrainie wzmacniał Bayern, pojawiały się sugestie, iż nie prezentuje poziomu godnego mistrza Niemiec. Po okresie przygotowawczym Brazylijczykiem zachwyceni są wszyscy na czele z Pepem Guardiolą. Niespełna 25-letni skrzydłowy jest niezwykle szybki, dynamiczny i ma fantastyczne umiejętności w dryblingu. Niewykluczone, że z powodu Costy Franck Ribery do podstawowego składu już nigdy nie powróci.

1. Arturo Vidal (Juventus Turyn -> Bayern Monachium, 37 mln)

Zwycięzca mógł być tylko jeden. Vidal to gwiazda światowego formatu i jeden z liderów Juventusu w minionym sezonie. Na murawie imponuje walecznością oraz wszechstronnością, wykonuje czarną robotę w środku pola, ale potrafi też zdobywać sporo bramek (aż 48 trafień dla Starej Damy!). Po utracie Bastiana Schweinsteigera działacze Bayernu byli krytykowani, ale pozyskanie Chilijczyka słusznie uznano za królewski transfer Karl-Heinza Rummenigge i Matthiasa Sammera.

Połowa nowych kapitanów w Bundeslidze. Lahm, Hummels i kto jeszcze poprowadzi drużyny?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×