Kapitan Sandecji: Przeze mnie straciliśmy dwa punkty

Duży niedosyt, a wręcz zawód można było zobaczyć na twarzy Dawida Szufryna po końcowym gwizdku starcia Sandecji Nowy Sącz z Chrobrym Głogów. Mecz 5. kolejki zakończył się remisem 1:1.

- Zważywszy na okoliczności, taki wynik jest dla nas porażką. Graliśmy przez pół godziny z przewagą jednego zawodnika, ale i tak daliśmy sobie wbić bramkę na 1:1 po moim błędzie przy kryciu - przyznał Dawid Szufryn. Gol padł w 77. minucie, gdy po rzucie rożnym Damian Byrtek główkował precyzyjnie, tuż przy słupku. - Mogli nam zagrozić jedynie ze stałych fragmentów, bo mieli dość wysoki zespół. Niestety mój błąd zadecydował o tym, że nie mamy 3 punktów. Chciałbym przeprosić chłopaków i uderzyć się w pierś.
[ad=rectangle]
Sandecja grała z przewagą jednego zawodnika od 58. minuty, gdy Damian Sędziak za ostry faul na Mateuszu Bartkowie musiał powędrować do szatni. Paradoksalnie nie przyniosło to gospodarzom żadnej korzyści, a na boisku nie bardzo było widać różnicę. - Trzeba im oddać, że grali bardzo ambitnie, natomiast to również zasługa naszej złej gry do przodu. Nie mogliśmy sobie w tych okolicznościach poradzić i nie wiem z czego to wynikało. Stworzyliśmy sobie pod koniec meczu 2-3 sytuację i powinniśmy coś strzelić. Niestety nie udało się - komentował kapitan sądeckiej drużyny.

Biało-czarni mogą najbardziej żałować okazji z 88. minuty, gdy w polu karnym piłkę dostał Sebastian Szczepański i choć miał chwilę, by przygotować strzał, uderzył wysoko nad poprzeczką. Bianconeri liczyli na trzecie zwycięstwo z rzędu, ale musieli zadowolić się punktem. Ich gra nie była aż tak dobra, jak w spotkaniach z Chojniczanką Chojnice i Dolcanem Ząbki. - Tym razem szczególnie podczas gry w przewadze liczebnej, nie byliśmy takim zespołem, jakim powinniśmy być. Nie potrafiliśmy wykorzystać sprzyjających okoliczności, wynikało to z naszej słabości. Nie wiem czemu zacięliśmy się w budowaniu akcji kilkupodaniowych, tylko szły nic nie dające długie piłki. Brawo dla Chrobrego za postawę. Grali w dziesiątkę bardzo ambitnie i wyszarpali ten remis - zakończył Dawid Szufryn.

Komentarze (0)