Wychowanek Korony Kielce zaledwie w piątek został oficjalnie przedstawiony jako nowy obrońca The Tractor Boys, dlatego też wydawało się, że brak chociażby jednego treningu z ekipą Ipswich wyklucza jego debiut w spotkaniu 5. kolejki. Dla sztabu szkoleniowego nie był to jednak żaden problem.
[ad=rectangle]
Bardzo możliwe, że Piotr Malarczyk nie pojawiłby się na boisku, gdyby nie fatalna pierwsza połowa w wykonaniu ekipy z Portman Road, która już po dwunastu minutach gry przegrywała 0:2. Zła postawa defensyw sprawiła, że w 46. minucie "Malar" zastąpił Josha Emmanuela.
Polak już po zaledwie kilku minutach spędzonych na murawie popisał się efektownym strzałem z linii pola karnego, ale jego gol nie został uznany przez arbitra. Napędził jednak drużynę, która już w 65. minucie remisowała 2:2. Chwilę później jednak Brighton and Hove Albion zdobyło trzeciego, decydującego o losach tego meczu, gola. Do siatki gospodarzy po strzale głową trafił Hemed. Całe spotkanie na ławce rezerwowych gospodarzy spędził bramkarz Bartosz Białkowski.
Ipswich Town po pięciu kolejkach zajmuje trzecie miejsce w tabeli The Championship z dorobkiem dziewięciu punktów.
Ipswich Town - Brighton and Hove Albion 2:3 (0:2)
0:1 - Kazenga LuaLua 10'
0:2 - Tomer Hemed 12'
1:2 - Freddie Sears 54'
2:2 - David McGoldrick (k.) 65'
2:3 - Tomer Hemed 67'
Skład Ipswich Town: D. Gerken - L. Chambers, T. Smith, J. Knudsen, J. Emmanuel (46' Piotr Malarczyk) - J. Douglas, C. Skuse (68' G. Coke), R. Fraser, A. Maitland-Niles (46' McGoldrick) - F. Sears, B. Pitman.
Żółte kartki: Ainsley Maitland-Niles, Brett Pitman, Jonas Knudsen (Ipswich) - Uwe Hunemeier, Gaetan Bong, Kazenga LuaLua (Brighton).
Sędziował: Keith Hill (Hertfordshire).
Widzów: 21 034.