Gest Adama Nawałki

Kuba Błaszczykowski rozgrzał w poniedziałek głowy polskich kibiców. Desperacko poszukiwał klubu, by ratować karierę i powalczyć o wyjazd na Euro 2016 do Francji. W trudnym momencie podał mu rękę Adam Nawałka.

Dariusz Tuzimek
Dariusz Tuzimek

Przed meczami z Niemcami i Gibraltarem pojawiło się w mediach sporo wątpliwości i zastrzeżeń co do powołania dla Kuby. Zarzuty, że Nawałka powołał byłego kapitana kadry na kredyt, i to nawet nie z ławki rezerwowych Borussii, a prosto z trybun, są zrozumiałe. Ale do mnie nie trafiają.

Fakty są przeciwko Błaszczykowskiemu (nie gra!), ale świat nie kończy się na faktach, a futbol nie jest matematyką, gdzie wszystko się musi zgadzać. Kuba w Borussii nie pograł w tym sezonie, ale w reprezentacji może zagrać. To ważna postać kadry, nawet jeśli ważna bardziej historycznie, niż aktualnie.

Nie wiem, co kierowało Nawałką, gdy wysyłał powołanie dla Kuby. Może miał jakąś intuicję co do naszego skrzydłowego, a może po prostu, po ludzku chciał mu pomóc. I ta druga wersja nawet bardziej mi odpowiada.

Selekcjoner zrobił w ostatnim czasie wiele, by odbudować zaufanie i dobre relacje z Kubą, które mocno się nadwątliły w czasie sporu z Robertem Lewandowskim o opaskę kapitana kadry. Nawałka nie rozegrał tamtej kwestii najlepiej, ale potem zrobił dużo, by to naprawić. Kuba wrócił do reprezentacji w czerwcu i w meczach z Gruzją oraz Grecją pokazał, że ciągle ma tę piłkarską jakość, jakiej nie mają inni nasi skrzydłowi.

Musi tylko być zdrowy, z tym akurat u Kuby bywa słabiutko.

Gdy latem przydarzyła mu się kolejna kontuzja i stracił cały okres przygotowawczy do sezonu, w BVB postawiono na nim krzyżyk.

Pewnie gdyby w Dortmundzie nadal pracował Jürgen Klopp, Kuba dostałby kolejne szanse na powrót do drużyny. Ale Borussię przejął Thomas Tuchel i zaprowadził swoje porządki. Uznał, że nie będzie się cackał z zasłużonym dla klubu zawodnikiem. Że jest mu potrzebny jak... stary mebel, którego żal wyrzucić, bo tyle się z nim łączy miłych wspomnień, no i przecież zawsze tu był.

Tuchel jest nowy, ma wyniki i starych mebli mu nie żal, a zawodowy futbol nie zna sentymentów.

Kuba był ważnym zawodnikiem dla Borussii, ale dla reprezentacji Polski jest jeszcze ważniejszy. Był taki moment, że był najważniejszy i grał w kadrze lepiej także od Roberta Lewandowskiego. Kuba był twarzą tej reprezentacji i stał się nawet ikoną pop-kultury. Piłkarz kadry to był dla ludzi właśnie Błaszczykowski.

Nawałka zna wagę jego dokonań w reprezentacji, toteż Kuba nie stał się dla niego niepotrzebnym meblem. Brawo panie trenerze za ten szacunek do zawodnika! Były czasy, że reprezentacja potrzebowała Kuby, dziś on potrzebuje reprezentacji.
Tym bardziej chylę czoła przed Nawałką, że Błaszczykowski nie ma łatwego charakteru. Że potrafił się dąsać, obrażać się czy dominować na zgrupowaniach. Potrafił mieć swoje zdanie i je wyrazić.

Dziś Kubę łatwiej byłoby "odpalić" z reprezentacji niż kiedykolwiek. A jednak selekcjoner podał mu rękę i daje szansę na odbudowanie pozycji.

To ważny sygnał dla wszystkich kadrowiczów. To już jest ten moment w budowaniu reprezentacji, że trener "nie skacze z kwiatka na kwiatek", ale integruje grupę, buduje wzajemne zaufanie, opiera się na sprawdzonych rozwiązaniach.

Przecież właśnie takim zaufaniem - też na kredyt - Nawałka "zbudował" swego czasu Arkadiusza Milika i "odbudował" Sebastiana Milę. Dziś obaj za Nawałką skoczyliby w ogień. Błaszczykowski też tę podaną rękę selekcjonera zapamięta. Nie zapomina się, gdy ktoś człowiekowi pomoże w tarapatach.

Kuba jest pokiereszowany przez życie, które ostatnio znowu dało mu popalić. To dobrze, że reprezentacja nie zostawia na pastwę losu kogoś, kto potrzebuje pomocy.
Gest Nawałki jest godzien uznania, ale ja nadal wierzę, że ten chłopak ma tyle jakości piłkarskiej, by po prostu pomóc drużynie. Pewnie we Frankfurcie ma szansę zaistnieć dopiero w drugiej połowie meczu, ale zagrać właśnie przeciwko Niemcom to dla Kuby będzie mentalna petarda, zastrzyk optymizmu i wiary w siebie. Coś, co jest nie do przecenienia i co będzie zapamiętane.

Za tą szansę dla Kuby, dziękuję, panie selekcjonerze, jako kibic tej reprezentacji.

Dariusz Tuzimek

Czy Kuba Błaszczykowski powinien zagrać w meczu z Niemcami?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×