- Zespół jest w przebudowie, ale na pewno ma duży potencjał. Dysponuję świetnym składem, a w tak silnym klubie jak Juventus nie może być mowy o sezonie przejściowym - mówi niezrażony początkowymi niepowodzeniami Massimiliano Allegri przed spotkaniem 3. kolejki Serie A z sensacyjnym liderem, Chievo Werona. Juventus Turyn po porażkach z Udinese Calcio (0:1) i AS Romą (1:2) zajmuje dopiero 17. pozycję, ale działacze nie tracą wiary. - Nic nie jest jeszcze przegrane - zapewnia Giuseppe Marotta.
Czy Bianconeri szybko odrobią straty i znów zaczną dominować? A może zmiany kadrowe były zbyt daleko idące, by ponownie triumfować na krajowym podwórku? - Lekceważenie Juventusu byłoby ogromnym błędem. Nowi zawodnicy szybko zrozumieją, na czym polega gra w biało-czarnych barwach. Tym niemniej faworytem do Scudetto jest AS Roma z bardzo silną linią pomocy i niezwykle cennymi nabytkami w ataku - ocenia Luciano Spalletti, cytowany przez goal.com.
- Największe szanse na triumf ma Roma. Giallorossi pozyskali przede wszystkim Edina Dzeko, a właśnie taki piłkarz był im potrzebny. Juventusowi trudno będzie wypełnić luki po tak ważnych ogniwach jak Pirlo, Vidal czy Tevez. Został Pogba, który jest świetny, ale musi poprawić się jeszcze w obronie - przekonuje Thiago Silva z Paris Saint-Germain, który we Włoszech reprezentował barwy AC Milanu.
Szanse dla Juventusu widzi Marcello Lippi. - Roma bardzo się wzmocniła, ale Juventus na pewno zacznie grać lepiej niż do tej pory. Stara Dama ostatnio wygrywała ligę różnicą 15 punktów, zatem perspektywa straty 6 "oczek" nie powinna jej przerażać. Walka może być ciekawa do końca - tłumaczy legendarny włoski trener. - O Scudetto może powalczyć skutecznie nawet pięć zespołów. Najmocniej mimo wszystko wygląda w mojej ocenie Juventus dzięki bardzo solidnym fundamentom, natomiast Roma miała niewątpliwie świetne mercato - uważa były selekcjoner Cesare Prandelli.
Który zespół mógłby zagrozić faworyzowanej dwójce? Kadrowo dobre wrażenie sprawia Inter Mediolan. - Po takiej transferowej aktywności Inter nie może nie podjąć wyzwania wygrania ligi. Mancini miał już sporo czasu, by przeprowadzić selekcje i wykonać eksperymenty, co daje mu przewagę - tłumaczy Spalletti, z którym trudno się nie zgodzić - Nerazzurri sprowadzili aż dziesięciu zawodników i wszystkich świetnie znanych w Europie.
Rozgrywki powinny nabrać rumieńców po przerwie reprezentacyjnej. Hitem trzeciej serii gier są derby Mediolanu, które odbędą się w niedzielny wieczór na San Siro.