Maciej Żurawski od pewnego czasu nosi się z zamiarem opuszczenia greckiej Larisy. Wydawało się, że działacze nie będą mu w tym sprawiać problemów. Jak pisze Przegląd Sportowy, jedyną do rozstrzygnięcia kwestią było to, czy Żurawski opuści Grecję już zimą czy dopiero latem.
Okazuje się jednak, że wbrew twierdzeniom piłkarza jego kontrakt nie wygasa w 2009 roku lecz rok później. Potwierdza to prezes Larissy Konstantinos Piladakis: - Umowa obowiązuje do czerwca 2010 roku.
Przegląd Sportowy twierdzi jednak, że w kontrakcie byłego kapitana reprezentacji Polski znajduje się klauzula, która pozwoli mu odejść po zakończeniu obecnego sezonu, jednak za jego transfer trzeba będzie zapłacić. Zaprzeczałoby to doniesieniom o bezgotówkowej wymianie na Marcina Baszczyńskiego i Marka Zieńczuka.