W 2011 roku Platini podpisał się pod odezwą skierowaną do 53 szefów poszczególnych federacji, by ci w wyborach na prezydenta FIFA, oddali swój głos na Seppa Blattera.
W tamtym okresie Owen Gibson z Guardiana tłumaczył, iż "poparcie UEFA nie jest nieoczekiwane. Przypuszczalnie Platini zechce startować na prezydenta FIFA w 2015 roku i te ambicje mogą być zagrożone, jeśli jego konkurent, Bin Hammam wygra. Z kolei Blatter obiecał, że będzie służył jeszcze tylko cztery lata"
Po latach okazało się, że Blatter jest znacznie mocniej przyspawany do swojego stołka i dopiero amerykańscy prokuratorzy znaleźli sposób na to, by go oderwać.
Istotne jest jednak, że tamte wybory nastąpiły wkrótce po tym jak Platini otrzymał od FIFA przelew na 2 miliony franków szwajcarskich (ok 1,8 mln euro). Ujawnili to przedstawiciele szwajcarskiej prokuratury generalnej, którzy w piątek przeszukiwali biura Blattera i mieli pełny dostęp do dokumentów.
Platini miał otrzymać pieniądze za rzekome prace na rzecz FIFA wykonane w latach... 1999-2002. Czyli FIFA stwierdza, że zapłaciła mu 9 lat po wykonaniu zlecenia.
Sam zainteresowany również tłumaczy się w ten sposób. W oświadczeniu przypomina, że nie jest oskarżonym w sprawie a świadkiem.
"Zostałem poproszony przez prokuraturę by dostarczyć informacje do toczącego się śledztwa w sprawie FIFA. Zawsze pomagałem instytucjom w ich pracy śledczej i gwarantowałem pełną współpracę. Co o pieniędzy, które otrzymałem, chciałbym zaznaczyć, że to kwota za prace, które wykonałem na kontrakcie z FIFA i cieszę się że mogłem wyjaśnić prokuratorom wszystkie sprawy związane z tym zagadnieniem. zaznaczyłem też, że mieszkam w Szwajcarii i jestem dostępny dla prokuratorów w każdej chwili w celu wyjaśnienia spraw związanych ze śledztwami"
Już wcześniej na powierzchnię wyszło kilka podejrzanych historii związanych z byłym fantastycznym rozgrywającym. Francuska prasa pisała, że przyjął on od Rosjan obraz Picassa z Ermitażu, muzeum państwowego w Sankt Petersburgu. Z kolei jego syn Laurent, otrzymał wysoką posadę w PSG zarządzanym przez Katarczyków. Wszystko to wiąże się z przyznaniem Rosji i Katarowi prawa do organizacji mundiali w 2018 i 2022 roku.
Ostatnie doniesienia mogą oznaczać koniec błyskotliwej kariery Platiniego. I to w momencie, gdy osiągnęła niemal najwyższy pułap. Platini jeszcze wczoraj był faworytem wyścigu o wskoczenie na tron zajmowany dotychczas przez Blattera.
Marek Wawrzynowski