Jose Mourinho to być może najbardziej znany szkoleniowiec na świecie. Lista trofeów, po które sięgał, jest długa. W 2002 roku wrócił do FC Porto jako pierwszy trener. Wcześniej był tam asystentem. Dwa lata później poprowadził Smoki do mistrzostwa Portugalii i zwycięstwa w Lidze Mistrzów. To był pamiętny, emocjonujący sezon niespodzianek. FC Porto pokonało AS Monaco w finale w Gelsenkirchen.
W zespole z Porto grali wówczas Vitor Baia, Deco, Ricardo Carvalho. Mourinho otworzył sobie drogę do największych lig. Po zwycięstwie w Lidze Mistrzów przeniósł się do Chelsea Londyn, w którym to klubie pracuje również dziś. Z zespołem ze stolicy Anglii był trzykrotnie mistrzem kraju, ale nie wygrał Ligi Mistrzów. Dokonał tej sztuki jeszcze z Interem Mediolan w 2010 roku.
Chelsea rozpoczęła sezon przeciętnie, ale wysyła sygnały o powrocie do optymalnej formy. Zmagania w Lidze Mistrzów rozpoczęła zwycięstwem 4:0 z Maccabi Tel Awiw, a następnie poszła za ciosem i dwa mecze wygrała oraz jeden zremisowała. Londyńczycy mają korzystny bilans konfrontacji z FC Porto, z którym ostatnio przegrali w grudniu pamiętnego roku 2004.
W drugim meczu grupy G zagra Maccabi z Dynamem Kijów. Boleśnie potraktowany przez Chelsea mistrz Izraela zagra o pierwsze punkty. Chce nawiązać do futbolu, jaki pokazał w eliminacjach, kiedy wyrzucił za burtę FC Basel. Dynamo jest jednak dobrze dysponowane i powinno zawiesić poprzeczkę wysoko. Po raz ostatni przegrało w sierpniu, a mecz o stawkę w lipcu.
Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim czeka na Dinamo Zagrzeb i będzie zdecydowanym faworytem. Bawarczycy wygrali dwa tygodnie temu 3:0 z Olympiakosem Pireus, ale akurat Polak nie wspomina tego wieczoru najlepiej. Zmarnował dwie sytuacje podbramkowe i po godzinie opuścił boisko ze skręconym stawem skokowym. Fachowe portale uznały, że był najsłabszym ogniwem zespołu. W ostatnich dniach Lewandowski złapał formę strzelecką i wszyscy zapomnieli o słabszym meczu, a wspominają fantastyczne.
Na Dinamo trzeba uważać. Mistrz Chorwacji pokonał już Arsenal Londyn 2:1. Kanonierzy nie mogą sobie pozwolić na następną wpadkę w domowym spotkaniu z Olympiakosem. Drużyna Arsene'a Wengera nie ma dobrych statystyk z mistrzem Grecji, ale na swoim stadionie kilkakrotnie go pokonał. Obie ekipy wygrały dwa ostatnie spotkania na krajowym podwórku.
FC Barcelona podejmie Bayer Leverkusen, a BATE Borysów - AS Romę. To mecze w grupie E. Blaugrana musi sobie poradzić bez Lionela Messiego, a rzymianie prawdopodobnie bez Wojciecha Szczęsnego. Obaj złapali kontuzje, co nie zmienia faktu, że ich drużyny są faworytami. Ciekawe, co pokaże w Barcelonie - Bayer, który sezon na europejskim froncie zaczął dobrze, z tym zastrzeżeniem, że zdecydowanie lepiej spisuje się na własnym stadionie.
W grupie H Olympique Lyon zagra z Valencią CF, a Zenit Sankt Petersburg z KAA Gent. Sensacyjny mistrz Belgii zapunktował w swoim debiucie w elicie i może pojechać na wschód bez kompleksów. Lyon spróbuje pomścić AS Monaco. Nietoperze z Walencji wyeliminowały drużynę z Księstwa w decydującej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Mogą teraz potwierdzić patent na przeciwników z Ligue 1.
Wtorek w Lidze Mistrzów:
Grupa E:
FC Barcelona - Bayer Leverkusen / wt. 29.09.2015 godz. 20.45
BATE Borysów - AS Roma / wt. 29.09.2015 godz. 20.45
Grupa F:
Bayern Monachium - Dinamo Zagrzeb / wt. 29.09.2015 godz. 20.45
Arsenal Londyn - Olympiakos Pireus / wt. 29.09.2015 godz. 20.45
Grupa G:
Maccabi Tel Awiw - Dynamo Kijów / wt. 29.09.2015 godz. 20.45
FC Porto - Chelsea Londyn / wt. 29.09.2015 godz. 20.45
Grupa H:
Olympique Lyon - Valencia CF / wt. 29.09.2015 godz. 20.45
Zenit Sankt Petersburg - KAA Gent / wt. 29.09.2015 godz. 20.45
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)