- W zawodzie, jaki wykonuję trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność. Na pewno nie czuję obecnie komfortu. Wyniki są dalekie od oczekiwań, więc sytuacja może się rozwinąć w każdym kierunku - przyznał Maciej Skorża.
Czy sam trener w przypadku porażki z Cracovią rozważa podanie się do dymisji? - Przede wszystkim nie zakładam scenariusza, w którym w niedzielę przegramy. Chcę, żebyśmy się do tego spotkania jak najlepiej przygotowali i na tym się skupiam - uciął.
Pasy nie są jednak wymarzonym przeciwnikiem dla Kolejorza i o przełamanie na ich stadionie może być wyjątkowo trudno. - Cracovia prezentuje solidny futbol, trener Jacek Zieliński ciekawie wykorzystuje potencjał, jakim dysponuje. Dobrze wypada Bartosz Kapustka, a doświadczeni piłkarze, którzy wcześniej nie odgrywali wiodących ról, teraz mają większe znaczenie. Nie zastanawiam się jednak jakim rywalem będzie dla nas Cracovia. My chcemy w końcu wygrać. Niedzielny mecz to szansa na opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli i z kim byśmy się nie mierzyli, to nasze podejście się nie zmieni. Musimy się wreszcie odbić - zaznaczył Skorża.
Komercja czy misja? Szkółki wielkich klubów w Polsce