Pierwszy raz w świetle jupiterów - w Ząbkach Dolcan i Chrobry zagrali na remis

Po raz pierwszy w Ząbkach mecz odbył się przy sztucznym oświetleniu. Po ciekawym, zaciętym meczu Dolcan Ząbki zremisował na własnym z Chrobrym Głogów 1:1 w meczu 11. kolejki 1. ligi piłkarskiej. Bramki padały po rzutach karnych.

Bartosz Bolesławski
Bartosz Bolesławski

Od pierwszego gwizdka arbitra Pawła Pskita z Łodzi zarysowała się nieznaczna przewaga gospodarzy. W 5. minucie Paweł Tarnowski przedarł się ładnie lewym skrzydłem i posłał piłkę wzdłuż bramki, ale Sławomir Janicki zdołał jednak sparować ją na rzut rożny. Chwilę później z ok. 20 metrów uderzał Daniel Feruga, ale piłkę pewnie złapał bramkarz z Głogowa.

W 11. minucie Dolcan Ząbki powinien objąć prowadzenie - po świetnym podaniu Ferugi Damian Kądzior stanął oko w oko ze Sławomirem Janickim, lecz golkiper Chrobrego Głogów dobrze skrócił kąt i zablokował uderzenie.

Przez pierwszy kwadrans meczu goście praktycznie nie wychodzili ze swojej połowy, natomiast po piętnastu minutach nastąpiło ich wspaniałe przebudzenie. Najpierw w 16. minucie strzał z kilkunastu metrów w wykonaniu Macieja Górskiego o jakiś metr minął słupek bramki Dolcanu. Kilkadziesiąt sekund później Mateusz Kryczka instynktownie obronił strzał z bliskiej odległości Wołodymyra Hudymy. Co się odwlecze... Po rzucie rożnym Hudyma znowu przejął piłkę i został sfaulowany w polu karnym przez Piotra Petasza. Sam poszkodowany podszedł do "jedenastki" i strzałem w lewy róg pokonał Kryczkę.

Dolcan natychmiast odpowiedział golem Michała Bajdura, jednak sędzia słusznie go nie uznał (zawodnik gospodarzy był na spalonym). Kolejne minuty to znowu przewaga ząbczan, którzy dążyli za wszelką cenę do wyrównania. Aktywny był Michał Bajdur, który dwukrotnie zrobił dużo "wiatru" w polu karnym Chrobrego. Jednak to Piotr Petasz przeprowadził akcję, która dała wyrównanie - minął Szymona Drewniaka, który ratował się faulem w polu karnym. Sędzia po raz drugi wskazał "na wapno", a szczęśliwym egzekutorem okazał się Paweł Tarnowski, choć Janicki był bardzo bliski skutecznej interwencji.

Chwilę po wyrównaniu odgryźli się goście - Hudyma próbował skarcić wysoko grającego Mateusza Kryczkę, ale jego lob z kilkudziesięciu metrów przeleciał i nad bramkarzem, i nad poprzeczką.

Ostatnie minuty pierwszej połowy to przede wszystkim twarda męska walka. Żółte kartki dostali Michał Michalec i Damian Kądzior, a po ostatniej akcji z bólu się zwijał Piotr Klepczarek przy krwawiącym Macieju Górskim. Arbiter Paweł Pskit słusznie zakończył ten mniej ciekawy okres gry gwizdkiem, zapraszającym piłkarzy do szatni.

Drugą połowę rozpoczęli od mocnego uderzenia gospodarze, którzy w 47. minucie powinni wyjść na prowadzenie. Paweł Tarnowski ładnie przedarł się lewym skrzydłem, dograł do Daniela Ferugi, który chyba powinien oddać piłkę Kądziorowi, jednak zdecydował się na uderzenie i minimalnie chybił.

Na następną ciekawą sytuację bramkową musieliśmy czekać do 61. minuty, kiedy to dopiero co wprowadzony Daniel Gołębiewski miał przed sobą pustą bramkę, ale zabrakło mu kilkudziesięciu centymetrów, aby zamknąć dośrodkowanie z prawego skrzydła. W odpowiedzi po kontrze gości z ostrego kąta uderzał Damian Sędziak, ale jego uderzenie obronił Mateusz Kryczka.

Kolejne minuty to gra głównie w środku pola, przy nielicznych sytuacjach pod bramkami zazwyczaj dobrze spisywali się bramkarze. W 80. minucie blisko zdobycia fantastycznej bramki był Szymon Drewniak - były piłkarz Lecha Poznań przejął piłkę na własnej połowie, przebiegł kilkadziesiąt metrów, minął trzech rywali i dopiero w ostatniej chwili jego strzał został zablokowany.

Ostatnie minuty to przewaga Dolcanu, który bardzo chciał zdobyć trzy punkty w pierwszym historycznym meczu przy sztucznym świetle na Dolcan Arenie. W 89. minucie losy meczu mógł przesądzić Daniel Gołębiewski, nie potrafił jednak dobrze opanować kozłującej piłki i ostatecznie oddał słaby strzał, bez problemu wyłapany przez Janickiego.

Sławomir Janicki w doliczonym czasie jeszcze dwukrotnie ratował swój zespół przed porażką, choć trzeba też przyznać, że Aleksander Jagiełło i Damian Kądzior swoimi nieczystymi uderzeniami nie zmusili go do najwyższego wysiłku.

Dolcan Ząbki - Chrobry Głogów 1:1 (1:1)

0:1 - Wołodymyr Hudyma 18' (karny)
1:1 - Paweł Tarnowski 38' (karny)

Składy:

Dolcan:
Mateusz Kryczka - Piotr Petasz, Mateusz Wieteska, Piotr Klepczarek, Damian Jakubik - Paweł Tarnowski, Igor Sapała, Szymon Matuszek, Michał Bajdur (60' Daniel Gołębiewski) -  Damian Kądzior, Daniel Feruga (79' Aleksander Jagiełło).

Chrobry: Sławomir Janicki - Michał Ilków-Gołąb, Damian Byrtek, Michał Michalec, Adam Samiec - Damian Sędziak (87' Łukasz Bogusławski), Szymon Drewniak, Łukasz Szczepaniak, Dominik Kościelniak (66' Michał Bednarski) - Maciej Górski (75' Paweł Wojciechowski), Wołodymyr Hudyma.

Sędzia:
Paweł Pskit (Łódź).

Żółte kartki: Damian Kądzior, Piotr Klepczarek (Dolcan) oraz Michał Michalec, Adam Samiec, Szymon Drewniak, Michał Bednarski, Damian Byrtek (Chrobry).

Widzów:
900.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×