II liga: Raków Częstochowa stracił trenera, Błękitni Stargard łapią kontakt

Newspix / KRZYSZTOF CICHOMSKI / Na zdjęciu: Błękitni Starogard Gdański
Newspix / KRZYSZTOF CICHOMSKI / Na zdjęciu: Błękitni Starogard Gdański

Radosław Mroczkowski stracił posadę trenera Rakowa Częstochowa po remisie 1:1 ze Zniczem Pruszków. Przełamali się Błękitni Stargard, a załamać się mogli kibice GKS-u Tychy.

Sobota w II lidze była gorąca i trudno wybrać najważniejsze wydarzenie dnia. Wydaje się, że największe konsekwencje dla dalszej części sezonu będzie mieć decyzja władz Rakowa Częstochowa. Pretendent do awansu nie grał na miarę oczekiwań, przez co pracę stracił Radosław Mroczkowski. Remis ze Zniczem Pruszków to już szósta strata punktów w sezonie, przez co Raków nie zbliża się do miejsc premiowanych awansem.

Sam mecz był emocjonujący w drugiej połowie. Znicz wyszedł na prowadzenie w 74. minucie, choć grał w osłabieniu po czerwonej kartce dla Arkadiusza Górki. Sensacyjnego gola zdobył Marcin Rackiewicz po składnym rozegraniu całego zespołu. Raków zdążył tylko wyrównać. Konkretnie uczynił to Łukasz Góra płaskim strzałem sprzed pola karnego.

Przełamali się Błękitni Stargard Szczeciński, którzy wygrali arcyważne spotkanie z Puszczą Niepołomice 2:1. W środku tygodnia trener Krzysztof Kapuściński otrzymał wotum zaufania i w przerwie musiał odbyć dobrą rozmowę z zespołem. Po pierwszej połowie Błękitni bowiem przegrywali, a do ich bramki trafił znany na Pomorzu Zachodnim Mateusz Broź. To był jego siódmy gol w rozgrywkach.

Stargardzianie podnieśli się, a minuty 66. i 68. wstrząsnęły Niepołomicami. Piotr Wojtasiak dobił do bramki piłkę odbitą przez golkipera, a Maciej Liśkiewicz wykorzystał rzut karny po faulu na Rafale Gutowskim. Błękitni pozostają jeszcze w strefie spadkowej, ale nie są aktualnie czerwoną latarnią, a do następnego starcia mogą przygotować się w lepszej atmosferze.

Z roli faworyta wywiązała się Wisła Puławy i po golu Mateusza Olszaka pokonała na wyjeździe Okocimskiego Brzesko. Jest wiceliderem i powiększyła do czterech oczek swoją przewagę w tabeli nad GKS-em Tychy. Drużyna Kamila Kieresia jest równie chimeryczna jak wspomniany już Raków i tym razem poległa w Legionowie. Gospodarze zdobyli gola w ostatniej minucie doliczonego czasu z rzutu karnego. Skutecznym egzekutorem okazał się Marcin Zawodziński.

To nie koniec emocji w 11. kolejce. Na niedzielę zaplanowano trzy spotkania. Lider Stal Mielec wystąpi na stadionie Nadwiślana. Dla góry tabeli ważne będzie starcie Radomiaka Radom z Siarką Tarnobrzeg, a dla dołu Gryfa Wejherowo z Polonią Bytom.

Sobota w II lidze:

Stal Stalowa Wola - ROW 1964 Rybnik 0:0

Raków Częstochowa - Znicz Pruszków 1:1 (0:0)
0:1 - Marcin Rackiewicz 74'
1:1 - Łukasz Góra 88'

Błękitni Stargard Szczeciński - Puszcza Niepołomice 2:1 (0:1)
0:1 - Mateusz Broź 34'
1:1 - Piotr Wojtasiak 66'
2:1 - Maciej Liśkiewicz (k.) 68'

Legionovia Legionowo - GKS Tychy 1:0 (0:0)
1:0 - Mariusz Zawodziński 90'

Okocimski Brzesko - Wisła Puławy 0:1 (0:0)
0:1 - Mateusz Olszak 77'

Kotwica Kołobrzeg - Olimpia Zambrów 0:0

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Stal Mielec 34 20 9 5 56:27 69
2 Znicz Pruszków 34 18 10 6 53:33 64
3 GKS Tychy 34 17 8 9 46:27 59
4 Wisła Puławy 34 16 9 9 47:30 57
5 Raków Częstochowa 34 15 8 11 59:48 53
6 Siarka Tarnobrzeg 34 16 5 13 47:43 53
7 Puszcza Niepołomice 34 12 14 8 40:29 50
8 Radomiak Radom 34 14 8 12 44:34 50
9 Kotwica Kołobrzeg 34 12 12 10 33:33 48
10 Legionovia Legionowo 34 13 8 13 41:35 47
11 Polonia Bytom 34 13 6 15 42:44 44
12 Błękitni Stargard 34 11 9 14 37:36 42
13 ROW 1964 Rybnik 34 9 11 14 37:47 38
14 Olimpia Zambrów 34 9 10 15 37:54 37
15 Stal Stalowa Wola 34 9 10 15 35:48 37
16 Nadwiślan Góra 34 10 4 20 38:61 34
17 Gryf Wejherowo 34 8 9 17 35:51 33
18 Okocimski Brzesko 34 7 4 23 23:71 25
Źródło artykułu: