Piłkarski Grexit. Czy reprezentacja Grecji poradzi sobie z kryzysem?

Mateusz Karoń
Mateusz Karoń
Ranieriego zastąpił Konstantinos Tsanas, który przez kilka lat pracował z kadrami młodzieżowymi. Był to oczywiście wybór tymczasowy. Na selekcjonera błyskawicznie nominowano Sergio Markariana. Urugwajczyk z pracy zrezygnował jednak bardzo szybko - poddał się po niespełna połowie roku. - Wniósł trochę poprawy, ale sam odpuścił. Nie wiem, dlaczego. W końcu podczas meczu z Polską wyglądało to całkiem nieźle - uważa Gmoch, według którego na postawę reprezentacji Grecji miał także wpływ kryzys ekonomiczny.

Tragedia

Tamtejszy futbol ligowy boryka się z ogromnymi problemami finansowymi. Głównym sponsorem sportu dotychczas było państwo. Dziś rządu nie stać już na takie wydatki, a prywatne firmy raczej stronią od wspierania futbolu. Mają własne kłopoty. Brakuje również odpowiedniego zaplecza, które stworzyłoby możliwość szkolenia kolejnych pokoleń piłkarzy. Wszystko to nie wpływa oczywiście bezpośrednio na wyniki reprezentacji w tym momencie. Może być więc znacznie gorzej.

Obecnie pozostaje kwestia otoczki reprezentacyjnej, której poziom pozostawia wiele do życzenia. - Organizacja wygląda dużo gorzej. Wypadałoby najpierw uporządkować pewne sprawy w federacji. Niedawno były tam wybory, zmieniało się szefostwo i jest chaos - przekonuje Jacek Gmoch.

Dziś nikt nie wierzy, że Tsanas może prowadzić kadrę dłużej niż kilka miesięcy. Najprawdopodobniej tylko dokończy bieżące eliminacje. Grecy zagrają jeszcze z Irlandią Północną oraz Węgrami. Po ośmiu spotkaniach mistrzowie Europy sprzed 11 lat mają na koncie zaledwie trzy punkty. Nie wygrali ani jednego meczu.

W ostatnim czasie do objęcia sterów szykowany był Felix Magath. Natychmiast po ogłoszeniu kandydatury byłego trenera między innym VfL Wolfsburg, pojawiły się głosy, że to pomysł co najmniej. Magath znany jest z bezkompromisowych metod treningowych i żelaznej dyscypliny. Piłkarzom, w których naturze leżą inne przyzwyczajenia, ten wybór by się nie spodobał.

- Proszę nie powtarzać stereotypów. Pracowałem w Grecji, Norwegii, Polsce i Stanach Zjednoczonych. Gdybym miał powiedzieć, która z tych nacji jest najbardziej pracowita - wskazłbym Greków. Magath jako kandydat na selekcjonera mimo wszystko mnie nie przekonuje. To trener starego typu, bazujący na przygotowaniu fizycznym. Trener reprezentacji jest jak saper. Pomyli się i nastąpi wybuch - będzie nikim. Zwłaszcza w Grecji, gdzie ludzie są dość niecierpliwi - wyjaśnia Gmoch.

Mateusz Karoń

 
Czy Grecy wydźwigną się z kryzysu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×