El. Euro 2016: Polacy wciąż mogą wygrać grupę lub spaść na miejsce barażowe!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Uratowanie remisu ze Szkocją sprawiło, że w niedzielę przeciwko Irlandii Polacy nie będą grać z nożem na gardle. Awansu jeszcze nie mamy, ale wszystko jest w naszych rękach!

Grupa D

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Niemcy 1071224:922
2 Polska 1063133:1021
3 Irlandia 1053219:718
4 Szkocja 1043322:1215
5 Gruzja 1030710:169
6 Gibraltar 1000102:560

10. kolejka:

Niemcy - Gruzja / nd. 11.10.2015 godz. 20.45

Gibraltar - Szkocja / nd. 11.10.2015 godz. 20.45

Polska - Irlandia / nd. 11.10.2015 godz. 20.45

Sytuacja jest dość jasna. Na pewno nie spadniemy poniżej 3. miejsca, lecz porażka z Irlandczykami zmusi nas do gry w barażach. Nie zachowamy pozycji premiowanej bezpośrednim awansem także wtedy, gdy zremisujemy z ekipą Martina O'Neilla wyżej niż 2:2. Powód? W Dublinie było 1:1, zatem mielibyśmy wówczas gorszy bilans meczów bezpośrednich i przy równej liczbie punktów bylibyśmy klasyfikowani niżej.

Przy ewentualnym wyniku bezbramkowym bilans będzie przemawiał na naszą korzyść, a jeśli padnie rezultat 1:1, istotna stanie się różnica goli, a tę mamy bez porównania lepszą.

Istnieje wprawdzie szansa, że awansujemy bezpośrednio także przy remisie wyższym niż 1:1, ale to jest scenariusz bardzo mało prawdopodobny. Musielibyśmy bowiem wyprzedzić Niemców, a do tego doszłoby tylko wówczas, gdyby... mistrzowie świata polegli u siebie z Gruzją. Przy takich wynikach Irlandia, Polska i Niemcy miałyby po 19 oczek i liczyłaby się tzw. mała tabela z wynikami spotkań tych drużyn. W niej górą byliby Irlandczycy (bilans 1-3-0), Biało-Czerwoni zajęliby 2. pozycję (1-2-1), a podopieczni Joachima Loewa spadliby na lokatę barażową (1-1-2).

Jeśli pokonamy Irlandię, to wszystko inne stanie się nieistotne i na pewno awansujemy bezpośrednio. Przy triumfie w niedzielę możemy nawet wygrać grupę, ale pod warunkiem, że Niemcy nie ograją Gruzji.

Podsumowanie Berga w Legii

Źródło artykułu: