- Kadra jest dość wyrównana, na wielu pozycjach sam mam wątpliwości na kogo byłoby lepiej postawić. Często będziemy decydować w oparciu o to, kto w danej chwili jest w lepszej dyspozycji. Zawodnik, który dziś jest zmiennikiem, bardzo szybko może wskoczyć do podstawowego składu - zaznaczył Jan Urban.
Również treningi będą ściśle dostosowane do tego kto w jakim spotkaniu zagra. - Zajęcia będą się odbywać według normalnego planu, ale w dwóch grupach. Piłkarze, którzy grali w poprzednim meczu, przejdą trening regeneracyjny. Natomiast jeśli uznamy, że w kolejnym spotkaniu ktoś nie zagra, to zaordynujemy mu pełny mikrocykl - wyjaśnił.
Urban uważa, że takie rozgraniczenie to konieczność. - Tylko w taki sposób możemy odpowiednio pracować przy rotacji w składzie, a na pewno będę ją stosował.
Kiedy nowy opiekun mistrza Polski będzie mógł powiedzieć, że to już jego autorski zespół? - Nie daję sobie zbyt wiele czasu na to zadanie. Sytuacja w tabeli jest na tyle poważna, że nie możemy sobie pozwalać na wpadki. Trzeba się odbić jak najszybciej - dodał.
Zdaniem Urbana najważniejszą barierą, jaką musi przełamać Kolejorz, jest ta związana z psychiką. - Nie było ostatnio możliwości przeprowadzenia badań, ale z tego co obserwuję na zajęciach, drużyna nie ma problemów fizycznych. Takie sygnały płyną też z indywidualnych rozmów z zawodnikami - stwierdził.