Wisła Płock druga na Mazowszu, jupitery znów nie przyniosły szczęścia Dolcanowi

Kibice w Ząbkach obejrzeli bardzo ciekawe i toczone w szybkim tempie spotkanie zespołów z czołówki. Nieznacznie lepsza była Wisła Płock i to ona po golu Piotra Darmochwała wywiozła niezwykle cenne trzy punkty z Dolcan Areny.

Bartosz Bolesławski
Bartosz Bolesławski

Od pierwszego gwizdka sędziego obie drużyny weszły na wysokie obroty i gra toczyła się w szybkim tempie. Pewnie na karb tego można zrzucić sporo niedokładności w grze zawodników - już w trzeciej minucie po niedokładnym podaniu Bartłomieja Sielewskiego przed szansą na zdobycie bramki stanął Daniel Feruga, lecz jego uderzenie z pierwszej piłki z ok. 10 metrów było niecelne. W odpowiedzi po stracie Szymona Matuszka zza linii pola karnego uderzał Dimityr Ilijew, jego strzał zablokowali obrońcy z Ząbek.

Po kwadransie gry kilka dobrych okazji z rzędu mieli goście, dwukrotnie Dimityr Ilijew, w jednym przypadku Arkadiusz Reca próbowali pokonać Mateusza Kryczkę. Bramkarz Dolcanu dwukrotnie popisał się refleksem, trzecim razem wyręczyli go koledzy z defensywy, blokując uderzenie.

W 31. minucie mecz zakończył się dla Arkadiusza Recy, który w dość niegroźnej sytuacji doznał kontuzji i musiał opuścić plac gry. To trochę osłabiło siłę rażenia Wisły Płock i w następnych minutach nieznaczną przewagę osiągnął Dolcan Ząbki. W 36. minucie ze świetnej strony pokazał Paweł Tarnowski - popularny "Taran" powstrzymał kontrę gości i gdyby po prostu kopnął piłkę do przodu albo nawet na aut, nikt nie miałby pretensji. On jednak włączył "piąty bieg" i świetnie przedarł się prawym skrzydłem, dograł w pole karne, gdzie jednak na miejscu byli defensorzy z Płocka. Próbował jeszcze strzelać w tej sytuacji Igor Sapała, ale piłka po rykoszecie od obrońcy wyszła na korner.

Mimo kolejnych ataków podopiecznych trenera Dariusza Dźwigały, przed przerwą bramki nie padły.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnych uderzeń Pawła Tarnowskiego i Mikołaja Lebedyńskiego - pierwsze zablokowali defensorzy Wisły, w drugim przypadku dobrze spisał się Mateusz Kryczka. To był znak, że szybkie tempo gry z pierwszej połowy utrzyma się także po przerwie.

Na nieszczęście dla ząbczan, na wyższe obroty weszli goście. Piłkarze trenera Marcina Kaczmarka coraz częściej zaczęli zagrażać bramce Dolcanu i wreszcie w 53. minucie dopięli swego. Z ok. 18 metrów uderzył Piotr Darmochwał, bramkarz Dolcanu dosięgnął piłki, lecz nie zdołał jej już przenieść nad poprzeczką. Trzeba uczciwie przyznać, że już od kilku minut zanosiło się na tego gola.

Dariusz Dźwigała zareagował na stratę bramki, wprowadzając ofensywnie usposobionych Marcina Krzywickiego (jeszcze wiosną napastnika Wisły), Aleksandra Jagiełłę (niegdyś uważany za wielki talent w Legii Warszawa) i Daniela Gołębiewskiego. W 69. minucie bliski szczęścia był ten pierwszy, jego piękne uderzenie z woleja o kilkadziesiąt centymetrów minęło bramkę płocczan. Seweryn Kiełpin nawet się nie ruszył w tej sytuacji.

Kolejne minuty to twarda męska walka, z dobrymi sytuacjami do zdobycia bramki po obu stronach. Ze strony Wisły poprzeczkę ostemplował Dimityr Ilijew, po drugiej stronie boiska w świetnej sytuacji nad bramką główkował Marcin Krzywicki.

W 84. minucie Dolcan miał najlepszą okazję do wyrównania wyniku. W dość niegroźnej sytuacji podczas wślizgu piłka trafiła w rękę Bartłomieja Sielewskiego. Nie było to celowe zagranie, nie miało wpływu na przebieg akcji, jednak sędzia Łukasz Bednarek podyktował rzut karny dla gospodarzy. Do piłki podszedł Paweł Tarnowski, ale fenomenalną paradą popisał się Seweryn Kiełpin i sparował uderzenie na rzut rożny.

W ostatniej akcji meczu jeszcze raz błysnął golkiper Wisły. Po strzale Marcina Krzywickiego piłka leciała po ziemi w dalszy róg, tuż przed bramkarzem obrońca zmienił całkowicie jej kierunek lotu, ale bramkarz z Płocka odbił piłkę nogami leżąc!

Sztuczne oświetlenie znów nie przyniosło szczęścia Dolcanowi, a goście zwycięstwo zawdzięczają wyśmienitej formie Seweryna Kiełpina.

Dolcan Ząbki - Wisła Płock 0:1 (0:0)
0:1 - Piotr Darmochwał 53'

Składy:

Dolcan:
Mateusz Kryczka - Piotr Petasz, Szymon Sawala, Kamil Wiktorski, Damian Jakubik - Paweł Tarnowski, Igor Sapała, Szymon Matuszek, Damian Kądzior (76' Daniel Gołębiewski), Damian Świerblewski (58' Marcin Krzywicki) - Daniel Feruga (69' Aleksander Jagiełło).

Wisła: Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Bartłomiej Sielewski, Patryk Stępiński - Wojciech Łuczak (72' Maciej Kostrzewa), Piotr Wlazło, Dominik Kun (90+1 Marko Radić), Dimityr Ilijew - Arkadiusz Reca (31' Piotr Darmochwał), Mikołaj Lebedyński.

Sędzia:
Łukasz Bednarek (Koszalin).

Żółte kartki: Damian Świerblewski, Szymon Sawala, Marcin Krzywcki (Dolcan) oraz Piotr Wlazło, Przemysław Szymiński, Maciej Kostrzewa, Seweryn Kiełpin (Wisła).

Widzów:
800.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×