21-latek trafił do siatki zaraz na początku spotkania. Wszystko stało się po małym zamieszaniu na polu karnym Ingolstadt. Weiser wbiegł w nie i oddał niski strzał z około 15 metrów. Jak się później okazało - bramka ta dała stołecznej drużynie zwycięstwo.
Beniaminek napierał gości szczególnie mocno dopiero po przerwie. Brakowało jednak skuteczności. Dobrą postawą wykazał się również bramkarz Herthy, Rune Jarstein. Zdobywanie goli nie jest oczywiście domeną Ingolstadt. Gdyby było inaczej, drużyna wspierana przez Audi miałaby więcej niż sześć trafień na koncie.
Mimo tak słabych liczb należy pochwalić Ingolstadt za punktowanie. Porażka z Herthą póki co nie zaszkodziła podopiecznym Rapha Hasenhuettla. Zespół Austriaka wciąż utrzymuje się w górnej części tabeli.
FC Ingolstadt 04 - Hertha BSC 0:1 (0:1)
0:1 - Mitchell Weiser 11'
Ingolstadt: Ramazan Oezcan - Tobias Levels, Marvin Matip, Benjamin Huebner, Markus Suttner - Max Christiansen (81' Elias Kachunga), Romain Bregerie, Pascal Gross, Alfredo Morales (67' Pekhart) - Lukas Hinterseer (56' Mortiz Hartmann), Leckie Mathew
Hertha: Rune Jarstein - Mitchell Weiser, Sebastian Langkamp, Fabian Lustenberger, Marvin Plattenhardt - Per Skjelbred, Vladimir Darida - Salomon Kalou (87' Tolga Cigerci), Alexander Baumjohann (57' Jens Hegeler), Valentin Stocker (73' Johannes van den Bergh) - Genki Haraguchi
Żółte kartki: Lustenberger 16', Langkamp 30', Plattenhardt 55' (Hertha), Morales 38'
Widzów: 15000
Sędziował: Sascha Stegermann (Niederkassel)
[multitable table=622 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]
{"id":"","title":""}