Po porażkach z Levante i Celtą Vigo na komplet punktów liczyli kibice Villarreal. Żółta Łódź Podwodna w ramach 9. kolejki Primera Division zmierzyła się z ostatnią ekipą w tabeli UD Las Palmas, którą w środku tygodnia przejął Quique Setien. Z I-ligowego debiutu szkoleniowca kibice najprawdopodobniej nic nie zapamiętają - przez 90 minut z boiska wiało nudą, piłkarze oddali tylko 2 strzały w światło bramki i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Po trzech meczach bez zwycięstwa w końcu po komplet oczek sięgnął Real Sociedad. Baskowie w niedzielne popołudnie pokonali na wyjeździe Levante 4:0. Wynik meczu już w 8. minucie otworzył Carlos Vela. Meksykanin na swoje premierowe trafienie w tym sezonie musiał czekać aż 9 spotkań.
Jeszcze przed przerwą dośrodkowanie Xabiego Prieto na gola głową zamienił Imanol Agirretxe, dla którego był to już 6. gol w trwających rozgrywkach. Dzieła zniszczenia podopieczni Davida Moyesa dokonali w samej końcówce konfrontacji. Po dwóch asystach Gonzalo Castro na listę strzelców wpisali się Asier Illarramendi i ponownie Carlos Vela. Co ciekawe, dla Illarramendiego był to pierwszy gol w barwach pierwszej ekipy Realu Sociedad. Na tę bramkę czekał aż 64 mecze!
Levante UD - Real Sociedad 0:4 (0:2)
0:1 - Carlos Vela 8'
0:2 - Imanol Agirretxe 35'
0:3 - Asier Illarramendi 82'
0:4 - Carlos Vela 84'
Czerwona kartka: Deyverson /90', za drugą żółtą/ (Levante).
UD Las Palmas - Villarreal CF 0:0