Chrobry Głogów wygrał z Wisłą Płock dzięki bramce strzelonej w pierwszej połowie. Gola w 23. minucie zdobył Damian Sędziak. - Wiadomo, że satysfakcja musi być duża wygrywając w Płocku z tak dobrym zespołem - dla mnie w dalszym ciągu głównym kandydatem do awansu. To bardzo dobra drużyna, z którą w poprzednim sezonie dwa razy przegraliśmy. Na pewno był to dla nas bardzo trudny mecz - mówił po spotkaniu Ireneusz Mamrot.
Mimo porażki Wisła jest wiceliderem tabeli, ale Chrobry traci do niej już tylko jeden punkt. - Myślę, że w tym spotkaniu zagraliśmy troszeczkę inaczej niż do tej pory. Jednak to utrzymanie się przy piłce troszeczkę szwankowało. Przeciwnik był przy niej zdecydowanie więcej. To było mankamentem, bo sporo się musieliśmy nabiegać, zostawiliśmy sporo zdrowia. Praktycznie pierwsza nasza akcja, która się zawiązała w pierwszej połowie, skończyła się od razu zdobyciem gola. Po tej części meczu wynik był lepszy niż nasza gra. Po przerwie dosyć duża optyczna przewaga po stronie gospodarzy. My mieliśmy dwie trzy kontry, po których powinniśmy strzelić na 2:0 - skomentował szkoleniowiec drużyny z Głogowa.
- Na pewno jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa, z organizacji gry w defensywie - podsumował Ireneusz Mamrot.