Lech Poznań rozpoczął sezon w Ekstraklasie fatalne. Dołek to za mało powiedziane o formie mistrza Polski po letnich przygotowaniach. Drużyna zdążyła przegrać osiem razy w lidze i na szczęście dla siebie wślizgnęła się do fazy grupowej Ligi Europy. Nie uratowało to trenera Macieja Skorży, który zwolnił miejsce na ławce Janowi Urbanowi. A ten zaczął wygrywać.
Mistrz jedzie zagrać o półfinał Pucharu Polski po wyjazdowych zwycięstwach z Fiorentiną i Legią. - Musimy teraz zostać na ziemi i skoncentrować się na wygrywaniu z meczu na mecz. To był dla nas wielki tydzień, wygraliśmy dwa mecze i teraz musimy pilnować, żeby tak zostało - zapowiedział Jasmin Burić.
Straty poniesione na początku sezonu utrudnią Lechowi walkę o awans do europejskich pucharów poprzez ligę. Być może postawi więc na Puchar Polski. Dotychczas wyeliminował z tych rozgrywek Olimpię Grudziądz i Ruch Chorzów. Miedziowa przeszkoda powinna być najtrudniejsza. Poznaniacy zdążyli już w tym sezonie przegrać z Lubinie 1:2.
- Lech jest teraz zagadką - stwierdził kapitan Zagłębia Konrad Forenc w rozmowie z PAP. - Ostatnie mecze pokazują, że odżył i powinien być groźniejszy. Ciężko jednak powiedzieć dokładnie, czego się możemy spodziewać w środę, bo nowy trener na pewno jeszcze będzie dokonywać korekt w grze i składzie. Nie wiem też, jak potraktują puchar. Nie mówię, że odpuszczą, ale może będą oszczędzali siły niektórych graczy na ligę?
Rotację w składzie zapowiadają trenerzy obu drużyn. Urban nie skorzysta z kontuzjowanych Kownackiego, Robaka i Kurbiela. Piotr Stokowiec musi załatać może nie dziurę, ale lukę w środku pola, ponieważ Łukasz Piątek pauzuje za nadmiar kartek.
- Kluczowe będzie znalezienie balansu między odpoczynkiem a pracą. To są zadania, nad którymi pracujemy, na których się skupiamy. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani do cyklu trzydniowego. Mamy szeroką kadrę. Jeśli nie ci sami zawodnicy, to kolejni czekają na swoją szansę - opowiada trener Zagłębia.
Miedziowi wyrzucili dotychczas z pucharu Nadwiślana Góra, Błękitnych i Jagiellonię Białystok. W lidze prześladuje ich seria remisów. Znaleźli złoty środek w grze obronnej, którą imponowali w poprzednim sezonie. Problem w tym, że przestali strzelać gole. Ich ostatnie, dwa spotkania kończyły się wynikiem 0:0. Przed rewanżem Zagłębie liczy na zdobycie zaliczki.
Błyskotliwy beniaminek kontra mistrz Polski - to bez wątpienia ciekawa para. Zagłębie zdążyło już pokazać, że potrafi ograć Kolejorza. Ale skoro do Lubina jedzie tym razem inny Lech, tym większa jest ciekawość przed pierwszym gwizdkiem.
KGHM Zagłębie Lubin - Lech Poznań / śr. 28.10.2015 godz. 20.30
Przewidywane składy:
Zagłębie: Polacek - Todorovski, Guldan, Dąbrowski, Cotra - Tosik, Rakowski - Janus, Vlasko, Janoszka - Papadopulos.
Lech: Burić - Kędziora, Kamiński, Kadar, Douglas - Tetteh, Dudka - Formella, Jevtić, Lovrencsics - Thomalla.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin).