Piłkarze Lechii Gdańsk liczyli na zwycięstwo w meczu z Legią Warszawa. Nie udało im się jednak zdobyć nawet punktu. - Legia grała inaczej niż ostatnio. Był to jeden z jej najlepszych meczów w ostatnim czasie. Wygrała 3:1 i było to zasłużone zwycięstwo, chociaż bramka, po której goście prowadzili 2:0 podcięła nam mocno skrzydła. Patrząc na cały mecz, Legia była minimalnie lepsza - zauważył Maciej Makuszewski.
Szczególnie w drugiej połowie piłkarze obu drużyn dostarczyli kibicom dużo emocji i zwrotów akcji. - Całe spotkanie było szybkie i obfitowało w sporo walki. Obie drużyny nie chciały kalkulować. Walczyliśmy o każdy metr boiska. Legia była skuteczna i skorzystała z szans, które miała - dodał kapitan Lechii Gdańsk.
Po sobotnim meczu Lechia nie zbliżyła się do ligowej czołówki. - Plan jest taki, by wygrać najbliższe spotkanie. Trzeba się na tym skoncentrować. Przeanalizujemy mecz z Legią, by było lepiej w kolejnym tygodniu. Nie możemy się załamywać, tylko musimy walczyć by wygrać - stwierdził Makuszewski.
Thomas von Heesen na każdym kroku podkreśla, że chce aby jego drużyna grała pressingiem. To jednak Legia grała właśnie w ten sposób. - Mieliśmy kilka planów na to spotkanie i byliśmy przygotowani również na to, że Legia będzie grała wysokim pressingiem. Robiła to bardzo dobrze. Było to jedno z lepszych spotkań Legii w tym sezonie - ocenił.
Czy porażki z Legią bolą bardziej, niż z innymi zespołami? - Nie ma co tak tego porównywać. My ostatnio nie przegrywaliśmy u siebie z Legią i mieliśmy w głowie to, że to oni powinni się martwić, czy zdobędą punkty. Zdecydowała dyspozycja dnia. Zagraliśmy poniżej poziomu, który powinniśmy prezentować - przyznał kapitan, którego zespół zakończył serię czterech spotkań bez porażki. - Fajnie mieć taką serię, kiedy idzie w kilku meczach z rzędu. W Chorzowie chcemy zacząć kolejną serię. Zrobimy wszystko, by zdobyć najwięcej punktów jesienią - zakończył Maciej Makuszewski.
Lechia Gdańsk przegrywając z Legią Warszawa zakończyła serię czterech meczów bez porażki. Maciej Makuszewski wierzy, że od meczu w Chorzowie biało-zieloni zaczną zdobywać ponownie punkty.
