Po odejściu Piotra Gizy do Legii Warszawa, w Cracovii nie ma nominalnego ofensywnego pomocnika. Lukę po Gizie starali się wypełnić Paweł Nowak albo Dariusz Pawlusiński, ale nawet ostatnie mecze w rundzie jesiennej pod wodzą trenera Płatka dowiodły, że wymienieni zawodnicy lepiej czują się na swoich nominalnych pozycjach.
- Nie udało mi się ściągnąć tej zimy tylko jednego zawodnika. To obcokrajowiec grający w Niemczech. Gdybym go miał, byłbym w stu procentach zadowolony z naszych zimowych zakupów - powiedział dla PS Płatek.
Cracovia w rundzie wiosennej będzie występowała jeszcze w ustawieniu 4-4-2, ale w przypadku, gdy utrzymanie ekstraklasy w Grodzie Kraka zostanie zapewnione, trener Płatek na pewno spróbuje ustawić drużynę w systemie 4-3-2-1. Od przyszłego sezonu gra Cracovii może być oparta właśnie na dwóch ofensywnie usposobionych pomocnikach. Jednym z nich ma być właśnie Djokaj.