Grzegorz Wesołowski: Mam już wizję zespołu

Piłkarze ŁKS zakończyli niedawno obóz w Barcicach. Łodzianie pojechali w góry po raz pierwszy od wielu lat, jednak trener Grzegorz Wesołowski jest przekonany o słuszności takiego rozwiązania - czytamy na łamach Gazety Wyborczej.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Jak raz drużyna pojechała w góry z Ryszardem Polakiem, to zdobyła mistrzostwo Polski. Było to w 1988 roku. A poważnie, to chodziło raczej o zmianę klimatu. Mieliśmy gdzie pobiegać, mogliśmy też skorzystać z boiska oraz siłowni. W Barcicach były idealne warunki do treningu - powiedział w rozmowie z Gazetą Wyborczą Grzegorz Wesołowski.

ŁKS pozyskał tej zimy już kilku piłkarzy. Łódzki zespół zasilili: Tadas Papeckys (ostatnio Górnik Zabrze), Nerijus Radżius (FBK Kaunas), Robert Sierant (Kolejarz Stróże) oraz Stanisław Terlecki (GLKS Nadarzyn). Jakie wrażenie robią na szkoleniowcu nowe nabytki klubu? - Wszyscy wypadli pozytywnie, ale nie chcę ich oceniać przez media. O przydatności do zespołu zadecydują sparingi. Mam już wizję zespołu, dlatego z niecierpliwością oczekuję spotkań kontrolnych - przyznał Wesołowski.

Wszystko wskazuje na to, że ŁKS nie zakończył jeszcze poszukiwań nowych graczy. - Brakuje nam uniwersalnego pomocnika, który zagrałby na lewej i prawej stronie boiska. Nie chodzi mi o gracza do podstawowej jedenastki, tylko wartościowego dublera - oznajmił szkoleniowiec.

W najbliższym czasie wyjaśni się także przyszłość Tomasza Hajty i Piotra Świerczewskiego. Obaj są przymierzani do gry w Łodzi, ale wciąż nie parafowali kontraktów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×