- Czeka nas niezmiernie trudne spotkanie, ale mecze w rundzie poprzedniej, jak i ostatni w Katowicach pokazały, że wszystkie spotkania są trudne - szczególnie dla Olimpii w sytuacji, w której się znalazła. Dlatego dość spokojnie podchodzimy do tej potyczki. Nie demonizuję ani przeciwnika, ani rangi tego meczu. Tak jak tłumaczyłem zawodnikom - zaczęła się nowa runda i piszemy nową historię. Jak długo uda się ją zapisać i jakimi literami, to życie zweryfikuje, bo na wynik sportowy składa się wiele czynników nie tylko stricte sportowych z danego dnia. Nie zawsze zespół, który jest lepszy na boisku wygrywa - mówi Jacek Paszulewicz, trener Olimpii Grudziądz.
Jego podopieczni zajmują ostatnie miejsce w tabeli i mają sporą stratę do bezpiecznej strefy. Biało-Zieloni w poprzedniej kolejce wygrali jednak mecz. Teraz także liczą na trzy punkty. - My robimy wszystko i pracujemy nad tym, aby podejść do tego spotkania dobrze przygotowanym i skoncentrowanym, aby zawodnicy mieli możliwość wywiązania się z zadań powierzonych im na boisku. Uważam, że jeżeli spełnią założenia przedmeczowe i zrealizują plan, to trzy punkty zostaną w Grudziądzu. Nie dopisywałbym tutaj żadnej historii i podtekstów do tego spotkania. To ważny mecz, ale myślę, że dla Olimpii wszystkie spotkania do końca sezonu będą bardzo ważne - zaznaczył szkoleniowiec.
- Myślę, że presji w zespole nie ma i jej nie widać. Będę robił wszystko, aby zawodnicy jej nie mieli. Wszystkich piłkarzy, których potrzebuję, mam do dyspozycji. Na spotkanie na pewno będą przewidziani ci, którzy będą zdrowi i ci, którzy realizują założenia przedmeczowe. Myślę, że 18-stka, która będzie reprezentowała Olimpię, będzie w stanie podołać wysiłkowi. Sądzę, że będę dobrze - podkreślił.