Lech - FC Basel: Cudu nie było. Kolejorz pożegnał się z Ligą Europy

Lech Poznań po raz kolejny nie zdołał pokonać FC Basel i pożegnał się z Ligą Europejską. Mistrzowie Polski zajęli trzecie miejsce w grupie I.

Michał Jankowski
Michał Jankowski
Jakub Kaczmarczyk / Jakub Kaczmarczyk

FC Basel od pierwszego gwizdka uzyskał dużą przewagę. Już po kilkudziesięciu sekundach z dobrej sytuacji spudłował Albian Ajeti. W kolejnych kilkunastu minutach piłkarze Lecha Poznań głównie biegali za piłką, a goście rozgrywali ją z olbrzymią swobodą. Z czasem lechici nieco opanowali sytuacje i potrafili dłużej utrzymać się przy futbolówce. Nie wynikało jednak tego zbyt wiele. Mecz toczył się głównie w środku pola i kibice mogli narzekać na brak emocji.

Wszyscy podnieśli się w 32. minucie, gdy Darko Jevtić padł w polu karnym. Poznaniacy domagali się odgwizdania jedenastki, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia i wydaje się, że popełnił błąd. Lech przed przerwą miał szansę, aby poważnie zagrozić bramce Basel. Dawid Kownacki niepotrzebnie zdecydował się na strzał zamiast podawać do niepilnowanego Darko Jevticia i ostatecznie obrońcy zdołali zablokować piłkę.

Do przerwy kibice nie zobaczyli żadnego gola. Padł on za to pięć minut po przerwie, ale ucieszył tylko niewielką grupę fanów ze Szwajcarii. Taulant Xhaka znakomicie ograł dwóch obrońców, mocno wstrzelił piłkę wzdłuż bramki i z najbliższej odległości Jasmina Buricia pokonał Jean-Paul Boetius . Zanim Lech stracił gola powinien wyjść na prowadzenie. Strzał Jevticia sprzed pola karnego odbił Mirko Salvi, a dobijający kilku metrów Dawid Kownacki fatalnie przestrzelił.

Podwyższyć wynik mógł Mohamed Elneny, który fantastycznie uderzył z dystansu, ale jeszcze lepiej zachował się bramkarz Lecha wybijając piłkę zmierzającą w okienko na rzut rożny. W odpowiedzi Darko Jevtić z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę!

Wyrównać powinien w 75. minucie wprowadzony chwilę wcześniej Kasper Hamalainen. Fin zmarnował jednak sytuację sam na sam z bramkarzem Basel w której znalazł się po świetnym podaniu Szymona Pawłowskiego. Pudłowali nie tylko lechici. Drugiego gola dla gości powinien zdobyć Albian Ajeti, który z kilku metrów mając sporo wolnego miejsca nie trafił w bramkę!

Ostatecznie mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem Szwajcarów. Lech nie tylko nie awansował, ale również nie zdobył dodatkowych punktów do rankingu klubowego.

Lech Poznań - FC Basel 0:1 (0:0)
0:1 - Jean-Paul Boetius 50'

Składy:

Lech Poznań: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Tamas Kadar - Karol Linetty (61' Dariusz Formella), Łukasz Trałka (46' Abdul Aziz Tetteh) - Darko Jevtić (73' Kasper Hamalainen), Maciej Gajos, Szymon Pawłowski -Dawid Kownacki.

FC Basel: Germano Vailati (45+1' Mirko Salvi) - Taulant Xhaka, Michael Lang (46' Adonis Ajeti), Walter Samuel, Adama Traore - Mohamed Elneny, Luca Zuffi, Davide Calla, Birkir Bjarnason (80' Robin Huser), Jean-Paul Boetius, Albian Ajeti.

Sędzia: Bobby Madden (Szkocja).

Widzów: 10 457.

#dziejesiewsporcie: wspaniały gol w Rumunii
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×