Łukasz Załuska: Boruc to numer 1 w całej Szkocji

Jeszcze kilka miesięcy dzieli Łukasza Załuskę od występów w jednym z czołowych klubów Europy. Zanim jednak polski bramkarz przeprowadzi się na Celtic Park, musi dograć rundę wiosenną w barwach Dundee United. Nasz rodak ostatnio często puszcza gole, ale jak sam zapewnia, będzie w pełni przygotowany na podbój ligi szkockiej w barwach "The Bhoys".

Piotr Tomasik
Piotr Tomasik

Aż osiem goli w trzech ostatnich spotkaniach straciło Dundee, z Łukaszem Załuską w bramce. Nie przeszkadza to jednak drużynie Polaka w walce o czołowe lokaty Scottish Premier League. Mimo nierównej formy, klub plasuje się na trzecim miejscu i wciąż zamierza zrealizować przedsezonowy cel - awans do europejskich pucharów.

Nawet jeśli popularnym "Mandarynkom" uda wykonać się ten plan, na międzynarodowej arenie pokażą się już bez Załuski. Były golkiper Korony Kielce latem przenosi się bowiem do Celticu. - Jak na razie nie myślę o przyszłości. Gdybym to robił, popełniałbym ogromny błąd. Muszę się koncentrować na tym, co ma miejsce obecnie. Dałem słowo trenerowi, który poprosił mnie o pełne skupienie podczas meczów ligowych - mówi serwisowi SportoweFakty.pl 27-latek.

Po transferze do Glasgow, Załuska nie będzie miał łatwego życia. Głównie ze względu na sporą rywalizację o miejsce między słupkami mistrzów Szkocji. Jego największym (i chyba jedynym) konkurentem będzie Artur Boruc. Chyba, że... ten w międzyczasie zmieni klub. - To nie ma znaczenia, bo nawet jeśli Boruc odejdzie, do drużyny dołączy ktoś jeszcze. Tak czy inaczej, z kimś będę musiał walczyć o miejsce w składzie. Nikt mi go nie da za darmo. Ale tym, kto będzie moim rywalem o wyjściową "jedenastkę", zacznę się martwić dopiero pod koniec maja. Do tego czasu może się jeszcze sporo wydarzyć - przyznaje.

Miejmy nadzieję, że obaj Polacy nie będą musieli rywalizować ze sobą o miejsce między słupkami bramki "The Bhoys". Ale jeśliby do tego doszło, faworytem takiej potyczki byłby Boruc. - Ostatnio było trochę zamieszania wokół niego, ale to normalna sytuacja, bo w Szkocji lubią dużo pisać o Celticu i Rangersach. Każde najmniejsze wydarzenie jest więc nagłaśniane. Artur jest jednak na tyle silnym psychicznie człowiekiem, iż radzi sobie z różnego typu komentarzami. Kwestią czasu pozostaje jego powrót do optymalnej dyspozycji. Poza tym, to numer 1. wśród golkiperów w całej lidze - chwali rodaka Załuska.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×