Sinisa Mihajlović po ostatnich niepowodzeniach swojego zespołu w postaci ligowych remisów z niżej notowanymi drużynami znów znalazł się pod presją. Według doniesień, Silvio Berlusconi i Adriano Galliani postawili mu ultimatum: zwycięstwa nad Sampdorią oraz Frosinone albo zwolnienie.
Z trudniejszej połowy zadania Serb już się wywiązał, bo Rossoneri wygrali w Genui z zawsze groźną Sampdorią. Pierwszego gola strzelił na początku drugiej część rywalizacji M'Baye Niang (ten sam piłkarz w niedawnym wygranym 4:1 meczu ligowym z Sampdorią popisał się dubletem), wykorzystując sytuację oko w oko z Emiliano Viviano po świetnym dograniu Carlosa Baccy. Odrobienie strat miejscowym utrudniła czerwona kartka, którą otrzymał w 64. minucie Ervin Zukanović. Wynik ustalił w końcówce Bacca po dograniu Keisuke Hondy.
W ćwierćfinale zespół z Mediolanu zmierzy się z Carpi FC, a następnie będzie mierzył się z lepszym z pary Spezia Calcio - US Alessandria Calcio. Rywale nie są z najwyższej półki, a to oznacza, że drużyna z Lombardii znalazła się na autostradzie do wielkiego finału.
Sampdoria Genua - AC Milan 0:2 (0:0)
0:1 - Niang 50'
0:2 - Bacca 90+3'
Składy:
Sampdoria: Viviano - Cassani, Moisander, Zukanović, Regini - Ivan, Fernando, Carbonero (68' Mesbah) - Soriano - Muriel (77' Cassano), Bonazzoli (59' Christodoulopoulos).
Milan: Abbiati - Abate, Mexes, Romagnoli, De Sciglio - Cerci (70' Honda), Kucka, Bertolacci (82' Mauri), Bonaventura (77' Poli) - Bacca, Niang.
Czerwona kartka: Zukanović /64'/ (Sampdoria).
Pary 1/4 finału Pucharu Włoch:
Lazio Rzym - Juventus Turyn
Inter Mediolan - SSC Napoli
Spezia Calcio - US Alessandria Calcio
AC Milan - Carpi FC 1909
>
Źle to się kojarzy... takiego określenia lubił używać Wojciech Fibak w tenisie -
- i najczęściej zapeszał, dlatego przestał już pisać o autostradach do Czytaj całość