Drutex-Bytovia Bytów wzmocni się przed wiosną

Drutex-Bytovia Bytów po tym jak aż dziewięć razy remisowała, spędzi przerwę zimową na 12. miejscu w tabeli I ligi. Tomasz Kafarski przyznał, że liczy na kilka transferów, które mogłyby podnieść poziom drużyny.

Drutex-Bytovia Bytów w tym sezonie gra w kratkę. Kilku piłkarzy się jednak wyróżniło. - Na pewno słowa uznania po rozegraniu całej rundy należą się dla Krzyśka Bąka i Łukasza Wróbla. To byli nasi żelaźni środkowi obrońcy. Ich profesjonalizm i brak urazowości wpłynęły na to, że mieliśmy mało kłopotów w sensie zabezpieczenia tej strefy. Na pewno zadowolony jestem z tych, którzy do nas przyszli, czyli z Mateusza Klichowicza, Bartka Poczobuta i Dawida Korta. W zasadzie mógłbym więcej wymieniać, ale chciałbym wrócić do tego, że naszą siłą jest kolektyw i dobra organizacja gry - powiedział Tomasz Kafarski.

Z zespołu odeszło już trzech piłkarzy - Maciej Szewczyk, Shohei Okuno i Dawid Kort. - Jeśli chodzi o odejścia Szewczyka i Okuno, to można powiedzieć, że wynikły same. Japończyk był mało wykorzystywany, a Maciek sam podjął decyzję o rozwiązaniu kontraktu. Na pewno szkoda Dawida Korta, który był kluczową postacią i wcale nie dlatego, że jest młodzieżowcem. Chciałbym, aby nasi inni pomocnicy mieli tyle podań otwierających drogę do bramki. Trudno będzie wykrystalizować piłkarza, który będzie miał podobną liczbę asyst. Dlatego ten ciężar musi się rozbić na kilku zawodników. Trzeba popracować, aby zawodnicy w środku byli bardziej kreatywni - ocenił Kafarski.

Bytowianie planują kilka wzmocnień przed rundą wiosenną. - Mamy sporo zapytań i ofert. Analizujemy je i mamy nadzieję, że uda nam się dobrze trafić. Myślę, że dwa, trzy, może cztery transfery będą tymi, które podniosą nam jakość gry przy zachowaniu tak ważnej rzeczy jaką jest atmosfera w szatni - zauważył Kafarski. - Cały środek pola mógłby zostać dowartościowany. Z racji tego, że na środku obrony korzystaliśmy z dwójki zawodników, powinniśmy czynić starania aby podnieść jakość i rywalizację. Po powinno wpłynąć na lepszą grę - dodał.

Wraz z pierwszą drużyną Drutex-Bytovii rozwija się szkolenie w Bytowie. - Monitorujemy poczynania zawodników drugiego zespołu i drużyn juniorskich, za co odpowiedzialny jest Adrian Stawski. Jeden z nich trenował już nami. W okresie kilku kontuzji naszych młodzieżowców, Lachowicz był nawet bardzo bliski debiutu. Z pewnością będą też inni piłkarze. Czas pokaże, czy będą włączeni na stałe, czy tylko na pojedyncze treningi. Chciałbym wprowadzić zajęcia indywidualne dla najbardziej utalentowanych piłkarzy poszczególnych roczników juniorów. Mam nadzieję, że to będzie fajny bodziec dla tych piłkarzy. Podniosą swoje umiejętności i zobaczą jak mogą być blisko szatni pierwszoligowej drużyny - przekazał szkoleniowiec.

Komentarze (0)