Po olbrzymich problemach organizacyjnych Widzewa Łódź i spadku z I ligi na koniec sezonu 2014/2015 w Łodzi zebrała się grupa osób, którym zależało na przetrwaniu tak zasłużonej dla polskiej piłki marki. Postanowili oni jednak zupełnie odciąć się dotychczasowych władz Widzewa i w zaledwie kilka dni zbudowali od podstaw struktury stowarzyszenia sportowego pod nazwą Reaktywacji Tradycji Sportowej Widzew Łódź. Nowy twór, za aprobatą Łódzkiego Związku Piłki Nożnej i Centrali PZPN, przystąpił do rozgrywek IV ligi.
Włodarze klubu od początku nie ukrywali, że ich celem jest jak najszybszy awans na wyższy szczebel ligowy. Choć skompletować i przygotować drużynę w kilka tygodni było niezwykle trudno, łodzianie od początku należeli do faworytów rozgrywek i utrzymywali się w górnej części tabeli. Po domowej porażce z rezerwami PGE GKS-u Bełchatów do dymisji podał się jednak ówczesny trener Witold Obarek.
Zarząd klubu następcy długo nie szukał i, ku zaskoczeniu wielu obserwatorów, powierzył prowadzenie pierwszego zespołu młodemu, ledwie 27-letniemu Marcinowi Płusce, który wcześniej pracował w IV-ligowej Bzurze Chodaków. Utalentowany szkoleniowiec od początku cieszył się pełnym zaufaniem swoich mocodawców, w związku z czym szybko zaczął wprowadzać w życie swoją wizję gry i budowy zespołu.
W konsekwencji, w przerwie zimowej, Widzew ruszył na rynek transferowy i pochwalić może się już pierwszymi sukcesami. W minionym tygodniu klub potwierdził na oficjalnej stronie www.laczynaswidzew.pl zakontraktowanie Przemysława Rodaka. 31-letni defensor od 2009 roku występował w Pogoni Siedlce, z którą minione półtora roku spędził na zapleczu ekstraklasy. Najnowszym wzmocnieniem Widzewa został zaś Kamil Tlaga - dotychczas piłkarz drugoligowej Legionovii Legionowo.
Jeszcze w trakcie rundy jesiennej umowę z RTS-em podpisał Kamil Zieliński, który w minionym sezonie był związany z rewelacją rozgrywek Pucharu Polski - Błękitnymi Stargard Szczeciński, a kilka lat spędził w Pogoń Szczecin. Od początku sezonu piłkarzami Widzewa są doskonale znani z występów w tym klubie jeszcze w ekstraklasie: Princewill Okachi i Adrian Budka. Obaj w minionych miesiącach byli wiodącymi zawodnikami odradzającego się klubu.
Z deklaracji osób decyzyjnych wynika, że przed wznowieniem rozgrywek Widzew wzmocnić mogą kolejni doświadczeni i wartościowi gracze. - W przyszłym sezonie zamierzamy grać w trzeciej lidze i obecnie nasze działania kierowane są ku temu, by wzmocnić zespół personalnie i pozyskać sponsorów, którzy pomogą zbudować budżet właśnie na trzecią ligę. Na tych dwóch głównych celach teraz się skupiamy - przyznał niedawno członek zarządu RTS Rafał Krakus.
{"id":"","title":""}