W kadrze Metallista Charków znajduje się Seweryn Gancarczyk. Po siedemnastu kolejkach ekstraklasy zespół Polaka zajmuje 2. miejsce w tabeli ze stratą sześciu punktów do prowadzącego Dynama Kijów. Klub wspierany przez Grupę DCH (posiada fabryki nawozów sztucznych oraz JSCB Ukrsibbank) przeżywa obecnie kłopoty. Drużyna przebywa obecnie na obozie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, choć zawodnikom nie wypłacono należnych im pieniędzy.
- Na zgrupowaniu o kryzysie finansowym się nie mówi. Są tylko problemy z Internetem. Mamy słaby sygnał, a bez sieci czuję trochę nieswojo (śmiech) - powiedział Gancarczyk, ale po chwili dodał: - Już trzeci miesiąc nie widzę wypłaty...
- Tak jest w rzeczywistości. Grzech się skarżyć, w żaden sposób nie mogę uzyskać pieniędzy, zabrali je (uśmiech). To jedno, to drugie, coś mieszają... Być może nie potrzebuję ich desperacko w tej chwili, tu i teraz. Między obozami "urwałem się", aby pojechać do domu w Polsce, a teraz jest zgrupowanie w Dubaju - stwierdził polski obrońca.