Niezaprzeczalne miejsce w ataku Barcelony ma tercet Lionel Messi - Luis Suarez - Neymar. Trener Luis Enrique nie ma jednak solidnych zmienników, którzy mogliby występować w mniej ważnych meczach czy wchodzić na boisko z ławki rezerwowych. W pierwszej części sezonu zupełnie nie sprawdzili się młodzi Munir El Haddadi oraz Sandro Ramirez, którzy nie wykorzystali swoich szans pod nieobecność kontuzjowanego Messiego.
Z tego względu Enrique chciałby w zimowym okienku transferowym pozyskać nowego zawodnika z inklinacjami ofensywnymi. Pierwszy na liście jest Denis Suarez z Villarreal CF, do którego Barca ma prawa, ale dopiero po trwającym sezonie. Młody skrzydłowy w czerwcu będzie mógł trafić na Camp Nou za 3 mln euro.
"Duma Katalonii" chce skorzystać z opcji odkupu już teraz, ale na razie prezes Villarreal pozostaje nieustępliwy i nie jest chętny na taki obrót wydarzeń. Według dziennika "Mundo Deportivo", Barca zamierza teraz zastosować taktykę przeczekania i powalczyć o Denisa Suareza w ostatnich dniach zimowego okienka.
Na celowniku Barcy pozostaje jeszcze Nolito z Celty Vigo. Były podopieczny Luisa Enrique ma klauzulę wykupu w wysokości 18 mln euro, co jest dla mistrzów Hiszpanii zbyt wysoką sumą. Ekipa z Camp Nou chciałaby wypożyczyć napastnika z ewentualną opcją definitywnego wykupu po trwającym sezonie.
Zinedine Zidane: nie porównujcie mnie do Guardioli
{"id":"","title":""}