28-letni pomocnik dwa razy spadł z PGE GKS-em Bełchatów z Ekstraklasy, ale w obu przypadkach był jednym z ostatnich piłkarzy Brunatnych, których można było obwiniać za pożegnania z elitą. Nie bez przyczyny półtora roku temu interesowały się nim bardziej znane kluby w Polsce.
W sezonie 2013/2014 Kamil Wacławczyk był czołowym graczem GKS-u, który w dobrym stylu awansował do Ekstraklasy. W 20 występach zdobył cztery gole i zaliczył pięć asyst, ale od kwietnia do października 2014 roku był wyłączony z gry z powodu urazu.
Po wygaśnięciu kontraktu z zespołem z Bełchatowa Wacławczyk wrócił do KS-u Polkowice, barwy którego reprezentował przez rundę jesienną. Teraz podpisał kontrakt z I-ligową Drutex-Bytovią Bytów. Umowa będzie obowiązywała do 30.06.2016 r.