Gol w Pucharze Anglii nie wystarczył, Marcin Wasilewski znów tylko na ławce Leicester

Marcin Wasilewski wciąż nie znajduje uznania w oczach Claudio Ranieriego i w środowym meczu Premier League z Tottenhamem musi zadowolić się tylko rolą rezerwowego.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Newspix / ZUMA

W ostatnim pojedynku III rundy Pucharu Anglii z Tottenhamem Hotspur (2:2) Polak zdobył gola dla Lisów, mimo to w ligowym starciu obu zespołów zasiądzie na ławce rezerwowych.

Menedżer Leicester postawił na środku obrony na Wesa Morgana i Roberta Hutha, czyli tę samą parę, która zatrzymywała ataki rywali w pojedynku 20. kolejki z AFC Bournemouth (0:0).

Jeśli chodzi o Premier League, Marcin Wasilewski po raz siódmy w obecnym sezonie znalazł się w osiemnastce ekipy Claudio Ranieriego i po raz szósty rozpocznie zawody jako rezerwowy. Dotąd zagrał tylko w wyjazdowym starciu 17. serii spotkań z Evertonem (3:2).

Licząc wszystkie rozgrywki, w sezonie 2015/2016 "Wasyl" ma na koncie pięć występów (oprócz jednego w Premier League, trzy w Pucharze Ligi Angielskiej i jeden w Pucharze Anglii).

Zobacz także: Kapitalny mecz Żyry. "Jeśli się odbuduje, ma szansę nawet na Euro"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×