FC Barcelona upokorzyła Valencię w Pucharze Króla! Dwóch piłkarzy z hat-trickiem

PAP/EPA / ALEJANDRO GARCIA
PAP/EPA / ALEJANDRO GARCIA

FC Barcelona pokonała na własnym boisku Valencię 7:0 i już przed rewanżem może być pewna awansu do finału Pucharu Króla. Wszystkie bramki dla gospodarzy zdobyli Luis Suarez i Lionel Messi!

W tym artykule dowiesz się o:

Valencia od końca listopada czeka na zwycięstwo w rozgrywkach Primera Division. Trener Gary Neville z wygranej cieszył się wyłącznie w Pucharze Króla - jego podopieczni wyeliminowali Granadę i UD Las Palmas, ale w półfinale trafili na przeciwnika z najwyższej półki - FC Barcelona. Angielski szkoleniowiec zdecydował się na eksperymentalne ustawienie 4-5-1 z nominalnymi bocznymi defensorami na skrzydłach. Jego pomysł po raz kolejny nie wypalił.

Barca od początku atakowała i bez problemu znajdowała luki w defensywie rywala. Dodatkowo wysoki pressing gospodarzy błyskawicznie przynosił skutek i Valencia przez długi okres ani razu nie znalazła się w polu karnym mistrza Hiszpanii!

Pierwsza połowa zakończyła się 3-bramkowym prowadzeniem Barcy. Miejscowi bawili się piłką i kilkukrotnie wręcz ośmieszali rywala. W pierwszym kwadransie dublet po asystach Neymara i Aleixa Vidala ustrzelił Luis Suarez, a po chwili wynik podwyższył Lionel Messi, który wykończył kapitalne zagranie piętką w wykonaniu Neymara.

Jeszcze przed przerwą cały ofensywny tercet "MSN" powinien mieć na koncie gola, jednak Brazylijczyk nie wykorzystał rzutu karnego po faulu Shkodrana Mustafiego na Messim. Jakby tego było mało - reprezentant Niemiec za to przewinienie wyleciał z boiska i całą drugą połowę Valencia grała w osłabieniu.

Festiwal Barcy trwał również po przerwie, a hat-tricka skompletował Messi. Najlepszy gracz globu najpierw wykorzystał jedno z wielu zagrań piętką, tym razem w wykonaniu Luisa Suareza, a następnie sam odebrał piłkę w polu karnym rywala i ponownie trafił do siatki. Mało? W samej końcówce czwartą ekipę poprzedniego sezonu upokorzył jeszcze Luis Suarez, który ponownie 2 razy pokonał golkipera Valencii i gospodarze wygrali... 7:0!

Rewanż zostanie rozegrany za tydzień, ale Barca już spokojnie może myśleć o majowym finale Pucharu Króla.

FC Barcelona - Valencia CF 7:0 (3:0)
1:0 - Luis Suarez 7'
2:0 - Luis Suarez 12'
3:0 - Lionel Messi 29'
4:0 - Lionel Messi 59'
5:0 - Lionel Messi 74'
6:0 - Luis Suarez 83'
7:0 - Luis Suarez 88'

W 45+3' minucie rzutu karnego nie wykorzystał Neymar - trafił w słupek.

Składy:

FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Aleix Vidal, Gerard Pique (61' Marc Bartra), Jeremy Mathieu, Jordi Alba (70' Adriano Correia) - Sergio Busquets, Arda Turan, Andres Iniesta (46' Sergi Roberto) - Lionel Messi, Luis Suarez, Neymar.

Valencia CF: Mathew Ryan - Antonio Barragan, Shkodran Mustafi, Aderlan Santos, Guilherme Siqueira (46' Ruben Vezo) - Joao Cancelo (58' Denis Czeryszew), Danilo Barbosa (33' Sofiane Feghouli), Andre Gomes, Dani Parejo, Jose Gaya - Rodrigo.

Żółte kartki: Iniesta, Pique, Turan (Barcelona) oraz Feghouli, Czeryszew (Valencia).

Czerwona kartka: Mustafi /45+1', za faul/ (Valencia).

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: zaskakujące wykonanie rzutu karnego

Komentarze (26)
avatar
Jerzy Jankowski
4.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawo moja ukochana Barsa!! 
avatar
Dariusz Konferowicz
4.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wszoku jestem . 7:0 . masakra. Owszem Barcelona jest najlepszym klubem na dzien dzisiejszy i ma dwoch najlepszych pilkarzy Leo i Suarez . Lecz zeby nietoperze dali sobie az tyle bramek wbić ? J Czytaj całość
tak_sobie
4.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Suarez rozpoczął i Suarez zakończył ten nierówny mecz. Kurcze, to co gra w tym sezonie Valencia to jest "piach". Przecież zawodników ma topowych, ale nie ma tam drużyny. Goście grają tak, jakby Czytaj całość
avatar
Apator Fan-RSKZ
3.02.2016
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
I za co trolle te minusy .Macie jakieś argumenty ?Prawda boli hehe. 
avatar
Włókniarz Forever
3.02.2016
Zgłoś do moderacji
4
5
Odpowiedz
No i co? Po co było się tak bić o wynik? Żeby być zmęczonym przed ligą? Trzeba było wziąć przykład z Realu i mielibyście spokój.
PS. W rewanżu będzie 9:1 dla Valencii.