FC Barcelona weźmie rewanż za upokorzenie? Niewygodny rywal dla mistrza

PAP/EPA / Toni Albir
PAP/EPA / Toni Albir

W 24. kolejce Barcelonę czeka jeden z trudniejszych meczów w drugiej rundzie. Na Camp Nou przyjedzie Celta Vigo, która na jesieni pokonała mistrza Hiszpanii 4:1!

Luis Enrique nie lubi grać przeciwko swojej byłej ekipie. W poprzednim sezonie Celta Vigo wygrała w stolicy Katalonii 1:0, a na początku trwającego sezonu rozgromiła faworyta u siebie 4:1. Pod wodzą aktualnego trenera FC Barcelona pokonała ekipę z Galicji tylko raz - w kwietniu zeszłego roku po jedynym golu w końcówce spotkania.

W niedzielny wieczór na Camp Nou zabraknie jednak dwóch bohaterów poprzedniego spotkania między tymi drużynami - Nolito (gol i 2 asysty) jest kontuzjowany, z kolei Iago Aspas (dublet) nie zagra przez kartki. To nie koniec problemów trenera Eduardo Berizzo. Pauzować muszą również inni podstawowi gracze - Segi Gomez, Fabian Orellana i dostający coraz więcej szans Theo Bongonda. Bez tych wszystkich graczy siła rażenia Celty w ofensywie jest znacznie słabsza, a na boisku pojawią się piłkarze, którzy w normalnych okolicznościach zasiedliby na ławce - John Guidetti i zimowy nabytek Claudio Beauvue.

Na początku roku Celta złapała lekką zadyszkę. W 7 ostatnich kolejkach zdobyła zaledwie 4 punkty i odpadła z rozgrywek Pucharu Króla. Zespół z północy Hiszpanii spadł na 7 miejsce w tabeli, a jego udział w europejskich pucharach stanął pod znakiem zapytania.

Takich problemów nie ma Barcelona, która właśnie pobiła klubowy rekord kolejnych meczów bez porażki (29). Poprzednio "Duma Katalonii" przegrała na początku października i wciąż walczy na trzech frontach. Luis Enrique ma do dyspozycji wszystkich zawodników pierwszego składu, a na dodatek w środku tygodnia najważniejsi gracze dostali wolne (Barca grała rewanż w Pucharze Króla po wygranej w pierwszym meczu 7:0).

Na pozycji wicelidera chce się utrzymać Atletico Madryt, które w małych derbach stolicy zagra na wyjeździe z Getafe CF. Podopieczni Diego Simeone po czterech meczach bez wygranej w końcu się przełamali i pokonali u siebie Eibar 3:1. Przeciwko Baskom po blisko 5 miesiącach przełamał się Fernando Torres, który na Coliseum Alfonso Perez może pojawić się już w pierwszym składzie. Wszystko przez kontuzje środkowych pomocników Atletico - Tiago Mendesa, Augusto Fernandeza oraz Thomasa Parteya. Ponadto po urazie do składu powróci Diego Godin.

W ostatnich 10 bezpośrednich konfrontacjach Atletico wygrywało 8-krotnie, a 2 razy padł remis. Poprzednio Getafe wygrało w 2011 roku, kiedy na Vicente Calderon nie dowodził jeszcze Simeone.

Program niedzielnych meczów 24. kolejki Primera Division:

Real Sociedad - Granada, godz. 12:00

Sevilla - UD Las Palmas, godz. 16:00

Eibar - Levante, godz. 18:15

Getafe - Atletico Madryt, godz. 18:15

FC Barcelona - Celta Vigo, godz. 20:30

[multitable table=628 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Zobacz wideo: Jacek Zieliński: Brakowało nam skuteczności. Mogliśmy wygrać znacznie wyżej

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)