Reprezentant Polski na murawie zameldował się w drugiej połowie przy stanie 1:0 dla Leicester City. Miał załatać dziurę na prawej obronie i dobrze spisywał się aż do 95. minuty, kiedy przed polem karnym sfaulował rywala. W ostatniej akcji meczu Arsenal wykorzystał rzut wolny i strzelił zwycięską bramkę.
Według dziennikarzy brytyjskiej stacji telewizyjnej SkySports zasłużył na jedną z gorszych ocen w drużynie Lisów. W dziesięciopunktowej skali otrzymał "piątkę" (wyjściowa "sześć"). Tylko dwóch graczy Leicester dostało tak słabe oceny.
Łaskawi dla Polaka nie byli również redaktorzy portalu goal.com. Oni z kolei przyznali mu dwie gwiazdki (na pięć możliwych) i tylko Danny Simpson został oceniony równie nisko.
Zobacz wideo:
Leszek Ojrzyński: Mam zastrzeżenia, że nie walczyliśmy tak jak o życie
{"id":"","title":""}