Lechia Gdańsk przebuduje linię obrony

Po ostatnim meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, Lechia Gdańsk będzie musiała przemeblować obronę. Piotr Nowak nie martwi się jednak tym, że dwóch podstawowych defensorów musi pauzować za kartki.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
PAP / Adam Warżawa

Po tym jak za żółte kartki zostali wykluczeni Jakub Wawrzyniak i Rafał Janicki, najprawdopodobniej w wyjściowej jedenastce grającej systemem 3-5-2 Lechii Gdańsk zagrają Grzegorz Wojtkowiak i Gerson. - To ich naturalni zmiennicy. Mamy jeszcze Adama Chrzanowskiego. Po meczach reprezentacyjnych trener Zalewski wystawił mu bardzo dobre oceny. Do tego w kadrze jest Paweł Stolarski. Biorąc pod uwagę, że Korona Kielce gra szczelnie, ich kontry mogą być bardzo niebezpieczne. Ten blok po prostu musi się rozumieć - powiedział Piotr Nowak.

Gdańszczanie mieli w ostatniej kolejce sporo komfortu, gdyż w drugiej połowie Podbeskidzie zagrało w dziewiątkę. - Nie było sielanki. Kartki Podbeskidzia brały się z naszej gry, a nie z tego, że sędzia rozdawał je na prawo i lewo. Jest przyczyna i skutek. Rywale bronili się faulami. My w pierwszej połowie trochę za długo trzymaliśmy piłkę. Później było więcej luzu. Pracujemy na tym, by Lechia nie była przewidywalna, nie grała w jednostajnym tempie. Zrobiliśmy pierwszy krok i jest on bardzo ważny - dodał trener Lechii.

Ze względu na brak kontuzji, jest wielu piłkarzy kandydujących do wyjściowej jedenastki Lechii. - Biorę wszystko pod uwagę. Mamy szablon, który możemy modyfikować. Baza jest łatwa do przyswojenia. My jesteśmy elastyczni jeśli chodzi o zmianę systemów, choć na razie fajnie wygląda gra na trzech obrońców. Nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że aż tak bardzo trzeba będzie zmienić linię obrony, ale musimy się dostosować - stwierdził Nowak.

#dziejesiewsporcie: popis Messiego na treningu
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×