Jacek Stańczyk: Lechio! Yes, you can! (Komentarz)

Czy gdańska potęga już się narodziła? 5:0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała w pierwszej kolejce po przerwie zimowej może i było efektowne, ale mnie jeszcze nie przekonało. Czekam na kolejne mecze. Najbliższy w sobotę, z Koroną.

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
PAP / Adam Warżawa

Czekam też na wielką Lechię, trójmiejską potęgę. Już od 2008 roku. Wtedy Lechia wróciła do Ekstraklasy i jak pamiętam, każdy kolejny sezon miał być tym, w którym w końcu zamiesza w lidze. Grywała Lechia fajnie za Tomasza Kafarskiego; nawet porównywano ją do... Barcelony. Po latach przeciętnych wyników była w końcu Lechia czwarta (2013/14), była i piąta (2014/15).

Przed tym sezonem Lechia znowu miała być wielka. I równie wielka jak oczekiwania była jej jesienna depresja. A że Amerykanie są urodzonymi optymistami, więc do wyciągania drużyny z dołka zatrudniono Piotra Nowaka, człowieka który choć jest Polakiem, to po jankesku już myśli.

5:0 w pierwszej kolejce z Podbeskidziem było bardzo efektowne. Z pewnością pozwoliło uwierzyć, że można grać efektownie i efektywnie. Sebastian Mila, Sławomir Peszko czy Milos Krasić jesienią byli przygaszeni, mizerni. W pierwszym wiosennym meczu wyglądali, jakby dostali od Nowaka sążnistego kopniaka w tyłek. Amerykanie ostatnio zarzucali Nowakowi, że ich piłkarzy tępił i się nad nimi znęcał. Wątpliwe, aby znęcał się nad lechistami. Raczej Lechia po prostu zimą solidnie trenowała.

W drugiej połowie meczu z Podbeskidziem gdańszczanie znęcali się za to nad biednymi góralami z Bielska-Białej. I tylko w drugiej połowie, gdy goście grali już osłabieni wyrzuceniem dwóch piłkarzy. Lechia zrobiła więc to, co zrobić powinna. Dobiła rannego rywala. To na pewno pozytyw. Jej grą w pierwszej połowie, gdy siły były wyrównane, trudno było się jednak emocjonować.

Piotr Nowak stara się zaszczepić piłkarzom Lechii, że są zdolni do rzeczy dużych. Yes you can Lechio! W końcu sama w to uwierz.

Jacek Stańczyk

Zobacz wideo: Marek Jóźwiak: Chińczykom pieniędzy na lepszych piłkarzy nie zabraknie
Źródło: WP SportoweFakty/TVP S.A
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×