Poprawki odrzucone. Boniek przegrywa batalię o zmiany w statucie PZPN

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

Olbrzymia większość zmian w statucie PZPN, które Zbigniew Boniek próbował przeforsować podczas Walnego Zgromadzenia Delegatów Związku, została odrzucona. To druga, nieudana próba zmodyfikowania związkowej konstytucji za kadencji obecnego prezesa.

W roli największego opozycjonisty Zbigniewa Bońka wystąpił Maciej Wandzel, który z mównicy atakował obecny zarząd PZPN za błędy formalne i brak czasu dla klubów na odpowiedź w sprawie poprawek. O wystąpieniu współwłaściciela Legii Warszawa pisaliśmy tutaj.

Zbigniew Boniek stanowczo odpowiadał na zarzuty i przypomniał przedstawicielowi wicemistrza Polski "amatorszczyznę w dwumeczu z Celtikiem Glasgow" i ignorowanie rozgrywek Pucharu Polski. - Podobno chcecie wystawić rezerwy w kolejnej edycji. Przypominam, że to jedyne trofeum jakie wywalczyliście w poprzednim sezonie. Prezes Związku skrytykował także spółkę Ekstraklasę SA. - Jesteście prywatną instytucją powołaną do robienia pieniędzy, a nie umiecie znaleźć sponsora głównego dla swoich rozgrywek - przypominał Boniek.

Wandzel kontrował, bo jego zdaniem PZPN zbyt pochopnie odrzucił wszystkie sugestie klubów Ekstraklasy dotyczące zmian w statucie. Wniósł o dalsze prace nad poprawkami i zebranie się w innym terminie. To nie spodobało się Bońkowi, któremu wtórował Zbigniew Lach z Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. - Co wy chcecie od tych poprawek? - pytał z mównicy znany działacz.

Spore emocje wzbudziła korekta dotycząca maksymalnej liczby drużyn, jakie miałyby występować w Ekstraklasie (18 a nie jak do tej pory 16), przy zachowaniu 32 mandatów dla klubów na zjazdy. - Panowie, taki statut zostanie odrzucony przez Ministerstwo Sportu - mówił Wandzel. Głos zabrał także Zdzisław Kręcina. - Kiedy w październiku 2012 roku Zbyszek wygrał wybory, mówiłem mu: "pora napisać od nowa statut, ten obecny nadaje się tylko do kosza". Nie głosujmy nad poprawkami, tylko stwórzmy nowy - mówił były sekretarz generalny PZPN. - Zdzisiu, dziwię ci się. Spotkaliśmy się ostatnio na meczu i nie mówiłeś mi nic na temat, który dziś podjąłeś. Przypominam ci, że aby ratować siebie zrezygnowałeś ze stanowiska kilka miesięcy przed Euro 2012 - atakował Boniek.

Po gorącej dyskusji i przerwie na narady, delegaci wrócili na salę obrad, by rozpocząć głosowanie. Każda poprawkę rozpatrywano oddzielnie, do przyjęcia wymagana była większość 2/3 głosów, a to przy twardej opozycji klubów Ekstraklasy według Bońka, było niemożliwe. Przepadły prawie wszystkie wnioskowane poprawki, w tym najważniejsze o powiększeniu Ekstraklasy do 18 drużyn i zablokowania czynnym politykom możliwości kandydowania na stanowisko prezesa PZPNu.

- Czasem zastanawiam się, czy chodzi tu o piłkę czy o politykę. Ja do polityki się nie nadaję - mówił Boniek. - W ciągu trzech lat wprowadziliśmy mnóstwo zmian w polskiej piłce, bazując na starym statucie. Poradzimy sobie i z tą sytuacją - ocenił prezes Związku.

Najmniej kontrowersyjne było głosowanie w sprawie poprawek do budżetu reprezentacji Polski, który został podniesiony o 17,5 mln złotych w związku z występem na Euro 2016.

Po Walnym Zgromadzeniu Delegatów Polskiego Związku Piłki Nożnej jasne jest, że relacje PZPNu i Ekstraklasy SA znacznie się ochłodziły, a Zbigniew Boniek przegrał kolejną batalię o zmiany w związkowej konstytucji. - Odnoszę wrażenie, że wielu ludzi boi się, ze będę prezesem do końca życia, a sam nie wiem czy wystartuję w kolejnych wyborach - powiedział Boniek.

Zobacz wideo: PZPN z klubami "nie gra do jednej bramki"? Wandzel: tego brakuje

Komentarze (10)
avatar
madej751
23.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Boniek dobrze gada, trzeba coś zmienić. Nie widzicie? Wstyd 20 lat bez ligi mistrzów? pzpn do wymiany, od tego bym zaczał. 
pieprzyćfacebook
23.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ryży myślał że jak Tusk będzie prorokiem w piłkarskim państwie. A tu dupa blada. I sądź że masz "głąbów" za partnerów. 
avatar
Grzegorz Groniecki
23.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Widać że lato się jeszcze nie skończyło w PZPN i listki jeszcze nie opadły
I cały czas ta sama dziura
Żenada
Może czas wynająć ekipę która usunie stare betony które tym kręcą....
Lato
Listk
Czytaj całość
avatar
Białe Legiony
23.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Boaniek chcę stworzyć nowy beton , państwo w państwie ze swoją dyktaturą. 
avatar
Pan wszystkich Panów
23.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Beton trzyma się nieźle