Ten sezon miał być dla PSV Eindhoven trudny. Z klubu odeszła grupka ważnych piłkarzy, a jednak trener Phillip Cocu potrafił poukładać puzzle w swoim zespole. Mistrz Holandii prowadzi w Eredivisie i pozostał jedynym przedstawicielem swojego kraju w europejskich pucharach.
PSV nie miało łatwej grupy. Rywalizowało z błyskotliwym w poprzednim sezonie VfL Wolfsburg, a także głodnym jakiegokolwiek sukcesu Manchesterem United. Poradziło sobie bardzo poprawnie. Co prawda uplasowało się za przedstawicielem Bundesligi, ale przed Czerwonymi Diabłami i CSKA Moskwa. Holendrzy mieli bezbłędny bilans na swoim stadionie, gdzie w środę podejmą Atletico Madryt.
- Poznałem charakter mojego vis-a-vis - trenera Simeone, gdy był jeszcze piłkarzem i jego drużyna odzwierciedla jego wszystkie cechy. Atletico ma styl i gra bardzo zespołowo. Trzeba być na nie przygotowanym i dać z siebie wszystko. Bardzo ważne będzie zachowanie czystego konto u siebie - zapowiada Cocu.
Obie drużyny potwierdziły w weekend, że są dobrze dysponowane w obronie. PSV pokonało 2:0 Heraclesa Almelo. Cocu nazwał ten mecz najlepszym w sezonie swojego zespołu. Atletico zremisowało bezbramkowo z silnym Villarreal CF.
- Mamy teraz intensywny kalendarz spotkań z różnymi, silnymi przeciwnikami. PSV ma możliwości, by skrzywdzić nas - przyznaje Diego Simeone, opiekun Atletico. - W Holandii tylko Ajax jest w stanie wytrzymać tempo PSV. Nasz przeciwnik gra bardzo energetycznie. Naszym celem jest jednak przejęcie kontroli nad wydarzeniami i kontrolowanie meczu.
Klub ze stolicy Hiszpanii był rozstawiony w losowaniu. Bez większych fajerwerków zatriumfował w swojej grupie z Benficą Lizbona, Galatasaray Stambuł i FK Astana. Na wyjeździe wygrał dwa mecze i jeden zremisował. Co szalenie ciekawe, Atletico nie zwyciężyło w przeszłości w dwumeczu z Holendrami, a rywalizowało w tej formule z Ajaxem i FC Groningen. Na pocieszenie może wspominać poprzednią wizytę w Eindhoven.
W 2008 roku stołeczny zespół wygrał pojedynek grupowy na terenie PSV 3:0, a dubletem popisał się Sergio Aguero. Były to jeszcze czasy, kiedy Argentyńczykowi towarzyszył w ataku Atletico Diego Forlan.
Wspomnienia dostarcza również Cocu, który w latach 1998-2005 występował w barwach FC Barcelona. Jego bilans z Atletico to po dwie: wygrane, remisy i porażki. Teraz już jako trener walczy o ćwierćfinał Ligi Mistrzów, a PSV nie było na tym szczeblu dawno. Faworytem nie jest, ale zarazem madrytczycy nie są w tym sezonie nieomylni.
PSV Eindhoven - Atletico Madryt / śr. 24.02.2016 godz. 20.45
Przewidywane składy:
PSV: Zoet - Arias, Bruma, Moreno, Willems - Van Ginkel, Guardado, Proepper - Pereiro, Locadia, Narsingh.
Atletico: Oblak - Juanfran, Godin, Gimenez, Filipe Luis - Koke, Gabi, Saul Niguez, Oliver Torres - Griezmann, Fernando Torres.
Sędzia: Daniele Orsato (Włochy).
Zobacz wideo: Karol Klimczak: Była duża solidarność wśród klubów Ekstraklasy
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.