Piłkarz do czerwca przebywa na wypożyczeniu w zespole ligi brazylijskiej. Adriano bardzo dobrze rozpoczął przygodę z Sao Paulo, bo zdobył kilka ważnych bramek. Potem w spotkaniu z FC Santosem uderzył głową zawodnika rywala za co został zawieszony na dwa spotkania ligowe. Nie był to jedyny wybryk Brazylijczyka.
Adriano w czwartek przybył na trening Sao Paulo z ponad godzinnym opóźnieniem. Po czym zamiast zacząć ćwiczyć z kolegami, wolał odwiedzić centrum rehabilitacji. Przed opuszczeniem ośrodka szkoleniowego napastnik posprzeczał się jeszcze z fotoreporterem.
Działacz Sao Paulo - Marco Aurelio Cunha stwierdził, że piłkarz opuścił trening, chociaż nie dostał na to pozwolenia. - Nie trenował, bo tak zadecydował on. Tym razem popełnił trzy wielkie błędy. Powiem mu, że zostanie tu tylko wtedy, jeśli odnajdzie sie w zespole i będzie pracował z grupą. Adriano nie brakuje drużynie. Tutaj gra ten, kto tego chce. Jeśli w Sao Paulo on jest niezadowolony, może spokojnie odejść - powiedział.