Słowik, Pawełek, Drągowski. Bramkarskie jaja

Mariusz Pawełek podający do rywala, Jakub Słowik próbujący kiwki z napastnikiem, Bartłomiej Drągowski odgrywający marny teatrzyk. W 26. kolejce bramkarze dali prawdziwy "popis".

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
WOJCIECH KLEPKA / CYFRASPORT / NEWSPIX.PL

Ta mina mówi w zasadzie wszystko. Więcej Mariusz Pawełek powiedział osobiście po meczu z KGHM Zagłębiem Lubin. - Zagrałem na pamięć. Stało się. Zawaliłem tę bramkę, biorę to na siebie. Mieliśmy 90 minut, żeby to odrobić. 

Już w pierwszej minucie niezwykle prestiżowych derbów Dolnego Śląska bramkarz wrocławskiej drużyny wybił piłkę prosto pod nogi Łukasza Piątka. Ten, nie namyślając się za wiele, uderzył zewnętrznym podbiciem. To był piękny gol. I koszmarny błąd golkipera. W takim meczu, w takim momencie. Śląsk miał podcięte skrzydła. 

Zobacz wideo: Maria Szarapowa: Nie przeszłam testu antydopingowego w Australian Open
Źródło: RUPTLY/x-news
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)