Czytaj w "PN": 90 minut z Łukaszem Trałką. Piłkarz w starym stylu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Strzela mało goli i dostaje sporo żółtych kartek, ale w drużynie aktualnego mistrza Polski jest postacią kluczową. W rozmowie z "Piłką Nożną" Łukasz Trałka opowiada o najlepszych i najgorszych momentach kariery.

W tym artykule dowiesz się o:

Co ma pan wspólnego z Kamilem Grosickim?

Z Groszkiem łączy nas sporo, graliśmy razem w Pogoni Szczecin, on wtedy dopiero zaczynał karierę, miał chyba 16 czy 17 lat - mówi Łukasz Trałka. - Później przez chwilę mieszkaliśmy razem w Gutowie Małym pod Łodzią. Dzieliłem wtedy pokój z Michałem Łabędzkim, a Kamil bardzo chciał być z nami. W pomieszczeniu były jednak tylko dwa łóżka, więc spał na podłodze. Mam jeszcze parę innych pozytywnych historii z Groszkiem, to fajny gość.

Miałem jednak coś innego na myśli. Chyba wiem, o co chodzi. Disco polo?

Dokładnie! To pan jest osobą odpowiedzialną w szatni Lecha za muzykę? Teraz to już mniej, bo dołączył do nas Darek Dudka. Jest jeszcze kilku innych chłopaków, którzy się tym zajmują. A disco polo lubię, to przecież wesoły rodzaj muzyki. Jak wygramy mecz i włączy się jakiś dobry kawałek, w szatni zawsze jest śmiesznie. (...)

Wracając do wspomnianego wpisu na Twitterze, jeden z kibiców odpisał tak: "Zapytaj go o sylwestra w Zakopcu 13 lat temu". O co chodziło? Musiał to napisać jeden z kumpli, który był tam ze mną. Miałem wówczas 18 lat, grałem w Piotrcovii... Oj, zachorowałem wtedy! To był dobry wyjazd, choć przyznam, mało z niego pamiętam. Pojechaliśmy z kilkoma kolegami, chyba na pięć dni. Robiło się wtedy różne głupoty, było bardzo śmiesznie. Jako młody chłopak chyba po raz pierwszy spędzałem sylwestra poza domem. Zarobiłem wtedy pierwsze pieniądze, więc postanowiłem: jedziemy, bawimy się! Było fajnie i wesoło, ale od czasu do czasu tak można.

Teraz o takich eskapadach chyba nie ma już mowy... Teraz jest już całkiem inaczej. Mam więcej lat, jest rodzina. Gdy miało się osiemnastkę, w głowie były inne pomysły. Obecnie żyję spokojnie: czasami pójdzie się trochę potańczyć, ale już tak normalnie, w parze. Kiedyś to tańczyłem sam.

Przy disco polo? Jak leci disco polo, to oczywiście noga zamiata! (...)

Rozmawiał Konrad Witkowski

Cały wywiad w najnowszym numerze tygodnika "Piłka Nożna"! Od wtorku w kioskach!

Czytaj więcej w "PN"

---> Giganci pytają o Grzegorza Krychowiaka

---> Arkadiusz Milik nie przestaje strzelać

---> Leicester celuje w Kamila Glika. Polak w lecie trafi na King Power Stadium?

Zobacz wideo: Leśnodorski o Cierzniaku: co cię nie zabiję, to cię wzmocni

Źródło artykułu:
Komentarze (0)